Droga do denuklearyzacji: W trakcie czwartkowego (23 stycznia) wystąpienia podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Donald Trump przekazał, że jego administracja zamierza dążyć do denuklearyzacji. W tym celu Amerykanie mieliby ponownie podjąć rozmowy z Rosją i Chinami, które zostały zapoczątkowane za pierwszej kadencji prezydenta USA.
Rozmowy z Rosją: – Przed wyborami w 2020 roku rozmawiałem z prezydentem Putinem o denuklearyzacji naszych krajów. Bardzo podobał mu się ten pomysł i myślę, że udałoby nam się przekonać do tego resztę świata – ocenił prezydent USA. Dodał, że zainteresowanie pozbyciem się arsenału nuklearnego wyraziły również Chiny.
„Bardzo prawdopodobne”: – Przeznaczamy ogromne środki na broń nuklearną, a jej niszczycielski potencjał jest czymś, o czym nie chcemy nawet dzisiaj rozmawiać. To zbyt przygnębiające – kontynuował prezydent Trump. Na koniec ocenił, że denuklearyzacja jest „bardzo prawdopodobnym” scenariuszem. – To byłaby niewiarygodna rzecz dla całej planety – podkreślił.
Potencjał nuklearny: Według ostatniego raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań Pokojowych USA dysponowały w styczniu 2024 roku 5044 głowicami nuklearnymi, a Rosja – 5580. Chiny w tym samym czasie miały do dyspozycji około 500 głowic.
Chiny się zbroją: Mimo deklaracji, które miały paść podczas rozmów z Trumpem, Pekin podejmował w ostatnim okresie działania na rzecz zwiększenia swojego potencjału nuklearnego. Associated Press przypomina, że według szacunków amerykańskich ekspertów Chiny będą dysponować 1000 głowic do 2030 roku.
Więcej na temat wystąpienia prezydenta USA w artykule: „Tak Donald Trump chce zakończyć wojnę w Ukrainie. Zdradził swój plan w Davos”.
Źródła: AP: 1, 2; SIPRI