-
Donald Trump otrzymał od Kataru samolot Boeing 747-8, który ma szansę pełnić funkcję Air Force One.
-
Pentagon planuje modernizację maszyny, a środki na ten cel mogą pochodzić z wojskowego programu Sentinel.
-
Jeden z amerykańskich polityków domagał się śledztwa w sprawie legalności przyjęcia prezentu przez Trumpa.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Porozumienie między Katarem a Departamentem Obrony USA, do którego dotarła stacja CBS News, wspomina o „bezwarunkowej darowiźnie” jednego samolotu Boeing 747-8 Jumbo Jet.
Jak dowiedziała się stacja, trwają przygotowania do modernizacji katarskiej maszyny, który ma pełnić funkcję prezydenckiego samolotu Air Force One. Według CBS News wysocy rangą amerykańscy urzędnicy widzieli już plany i schematy Jumbo Jeta.
Katar podarował Trumpowi samolot. Może pełnić funkcję Air Force One
Na początku lipca sekretarz obrony USA Pete Hegseth oraz wicepremier i minister obrony Kataru podpisali memorandum w sprawie samolotu. W dokumencie nie wspomniano wprost o Air Force One, ale stwierdzono, że samolot może być używany przez Pentagon „w dowolny sposób, jaki uzna za stosowny”.
Na początku roku Donald Trump potwierdził, że katarska rodzina królewska przekaże mu Boeinga 747-8. Wyceniony na 400 mln dolarów Jumbo Jet – po zakończeniu kadencji Trumpa – ma zostać przekazany bibliotece prezydenckiej – sieci instytucji, upamiętniających poszczególnych byłych prezydentów Stanów Zjednoczonych oraz gromadzących dokumenty i przedmioty związane z ich prezydenturami.
W maju Trump mówił, że samolot jest „darem”.
– Jeśli uda nam się zdobyć Boeinga 747 jako wkład do naszego Departamentu Obrony, który będzie nam służył przez kilka lat, podczas gdy oni będą budować pozostałe, to uważam, że to był bardzo miły gest. Teraz mógłbym być głupi i powiedzieć: O nie, nie chcemy darmowego samolotu – mówił wówczas amerykański polityk.
Zanim poleci nim Trump samolot przejdzie modernizację. W USA mają plan
„Żadna część niniejszego porozumienia nie stanowi i nie będzie interpretowana ani rozumiana jako oferta, obietnica ani przyjęcie jakiejkolwiek formy korzyści, bezprawnego wpływu lub korupcji” – czytamy w podpisanym memorandum. „Strony potwierdzają, że darowizna jest darowizną dokonaną w dobrej wierze” – dodano.
CBS News podaje, że samolot zostanie przekazany w stanie „takim, jaki jest”, co oznacza, że Pentagon poniesie wszelkie koszty modernizacji samolotu w celu zwiększenia jego bezpieczeństwa.
Jeden z amerykańskich urzędników uważa, że środki na modernizację będą pochodzić z programu Sentinel.
To amerykański program wojskowy, mający na celu zastąpienie 400 rakiet Minuteman III, umieszczonych w silosach rozsianych po całym kraju. Departament Obrony przyznał, że realizacja programu jest opóźniona, a inwestycja przekroczyła budżet o 81 proc. od września 2020 roku. Obecnie koszt programu szacuje się na 141 mld dolarów.
USA: Domagają się śledztwa w sprawie „daru” dla Trumpa
Amerykańskie przepisy stanowią, że prezydentowi nie wolno przyjmować prezentów od podmiotów zewnętrznych, w tym zagranicznych rządów, a nawet członków Kongresu. Z kolei Konstytucja USA zabrania głowie państwa przyjmowania prezentów lub wynagrodzenia od „króla, księcia lub państwa obcego” bez zgody Kongresu.
W maju demokratyczny kongresmen Ritchie Torres informował, że skierował pismo do Biura Odpowiedzialności Rządowej, niezależnej agencji rządu federalnego, pełniącej funkcję organu śledczego, w którym domagał się wszczęcia dochodzenia w sprawie przyjęcia samolotu przez administrację Trumpa.
Dziennik „Washington Post” poinformował w sobotę, że rządy USA i Kataru sfinalizują porozumienie najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu.
W maju CBS News, powołując się na swoje źródła, ujawnił, że samolot przed jego przejęciem musi zostać sprawdzony „pod kątem bezpieczeństwa i urządzeń szpiegujących”. Sekretarz Sił Powietrznych informował w czerwcu, że zanim maszyna będzie gotowa do służby jako Air Force One, konieczne będą remonty, które mogą kosztować setki milionów dolarów.
- Rosja zacieśnia relację z sojusznikiem. Przełomowa decyzja po wielu latach
- Twórcy „South Parku” zakpili z prezydenta Trumpa. Biały Dom oburzony