Donald Trump chory
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała w czwartek 17 lipca, że Donald Trump cierpiał na puchnięcie kończyn, które zwróciło uwagę wielu osób. – Wiem, że wiele osób w mediach spekulowało na temat siniaków na dłoni prezydenta, a także obrzęków nóg. Dlatego, w trosce o transparentność, prezydent poprosił mnie, abym podzieliła się dziś z wami notatką od jego lekarza – powiedziała rzeczniczka. Następnie poinformowała, że republikanin przeszedł badanie USG kończyn dolnych, które wykazało przewlekłą niewydolność żylną.
Biały Dom uspokaja
Karoline Leavitt zaznaczyła, że choroba ma łagodną formę i jest „powszechna, szczególnie u osób powyżej 70. roku życia”. – Co istotne, nie stwierdzono objawów zakrzepicy żył głębokich ani choroby tętnic. Badania laboratoryjne obejmowały pełną morfologię krwi, kompleksowy panel metaboliczny, profil krzepnięcia, D-dimery, peptyd natriuretyczny typu B oraz biomarkery sercowe. Wszystkie wyniki mieściły się w granicach normy. Wykonano również echokardiogram, który potwierdził prawidłową budowę i czynność serca. Nie stwierdzono objawów niewydolności serca, niewydolności nerek ani chorób ogólnoustrojowych – powiedziała rzeczniczka.
Skąd siniaki na dłoniach Donalda Trumpa?
Zdaniem Białego Domu siniaki na dłoniach prezydenta USA są spowodowane „częstym uściskiem dłoni i stosowaniem aspiryny„, którą Donald Trump ma przyjmować z powodu choroby układu krążenia. Rzeczniczka zapewniła również, że polityk „pozostaje w doskonałym zdrowiu”. Według doniesień Fox News w kwietniu lekarz Białego Domu opublikował raport, zgodnie z którym Donald Trump miał wówczas 193 cm wzrostu, ważył 102 kg, jego tętno w stanie spoczynku wynosiło 62 uderzenia na minutę, a ciśnienie krwi 128/74 mmHg.
Więcej informacji na temat Donalda Trumpaznajduje się w artykule: „Trump zaatakował część swoich zwolenników. W tle sprawa Epsteina. 'Mistyfikacja'”.
Źródła: Konferencja prasowa Białego Domu, Fox News