Rząd Stanów Zjednoczonych pod przewodnictwem Donalda Trumpa analizuje możliwość przejęcia 10 proc. udziałów w firmie Intel, co mogłoby uczynić go największym akcjonariuszem spółki – informuje Bloomberg. Wartość takiego pakietu akcji szacowana jest na około 10,4 miliarda dolarów, a decyzja ta wiązałaby się z konwersją części rządowych dotacji przyznanych w ramach ustawy CHIPS.
Wykup udziałów
Zgodnie z informacjami medialnymi, administracja rozważa zamianę przyznanych Intelowi środków – w sumie 10,9 mld dol. – na udziały w firmie. Ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, a szczegóły potencjalnej transakcji pozostają nieznane. Inwestycja ta wpisuje się w strategię prezydenta Trumpa, który promuje ideę narodowych czempionów w strategicznych branżach, takich jak półprzewodniki.
Ustawa CHIPS and Science Act, uchwalona w 2022 roku, miała na celu odbudowę pozycji USA w globalnym przemyśle półprzewodników. Przewidywała ona 39 mld dol. dotacji, z czego Intel otrzymał najwięcej – 7,9 mld dol. na produkcję komercyjną oraz 3 mld dol. na projekty związane z bezpieczeństwem narodowym.
Intel przegrywa z konkurencją
Mimo znacznego wsparcia finansowego Intel nadal przegrywa rywalizację z azjatyckimi konkurentami, takimi jak TSMC czy Samsung. Administracja Trumpa zasygnalizowała więc chęć renegocjacji warunków finansowania. Sekretarz handlu Howard Lutnick potwierdził w czerwcu, że trwają prace nad modyfikacją warunków wsparcia dla producentów chipów.
Rynek zareagował dynamicznie. Po doniesieniach o możliwej interwencji rządu kurs akcji Intela wzrósł o 9 proc., by po publikacji raportu Bloomberga spaść o 3 proc. Sytuację częściowo ustabilizowała wiadomość o zakupie 2 proc. akcji przez japoński SoftBank – wartość tej transakcji wyniosła 2 mld dol.
W tle tych wydarzeń uwagę zwróciło spotkanie dyrektora generalnego Intela, Lip-Bu Tana, z prezydentem Trumpem. Choć wcześniej pojawiały się kontrowersje dotyczące jego związków z Chinami, po rozmowie Trump miał zmienić zdanie, uznając go za menedżera o wyjątkowej historii. Nie wiadomo jednak, czy podczas spotkania poruszano kwestię udziału rządu w spółce.