-
Donald Trump odbył pilną rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem podczas szczytu w Waszyngtonie, by omówić możliwość spotkania Putina z Wołodymyrem Zełenskim.
-
Putin wyznaczył Trumpowi 15 minut na telefon, po czym miał udać się spać, a rozmowa dotyczyła rozpoczęcia kolejnej fazy procesu pokojowego.
-
Trwają ustalenia co do miejsca potencjalnego spotkania Zełenskiego i Putina, z propozycjami takimi jak Budapeszt, Rzym, Genewa i Mińsk.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W poniedziałek w Białym Domu odbyło się spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim, europejskimi przywódcami, szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz szefem NATO Markiem Rutte.
W czasie szczytu amerykański prezydent opuścił na chwilę swoich gości, by skontaktować się z Władimirem Putinem i przedstawić mu ustalenia, które zapadły podczas rozmów. W Moskwie było jednak bardzo późno, a rosyjski przywódca delikatnie zasugerował swojemu rozmówcy, że powinien się pospieszyć.
USA. Trump chciał rozmawiać z Putinem. Ten dał mu 15 minut
Amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent wyjawił na antenie Fox News, że Donaldowi Trumpowi bardzo zależało na tym, by jeszcze tego samego dnia potwierdzić, że spotkanie Władimira Putina z Wołodymyrem Zełenskim się odbędzie.
– Prezydent Putin był otwarty na spotkanie z prezydentem Zełenskim, a jak wiadomo, prezydent Trump jest bardzo przekonujący – powiedział.
Amerykański przywódca miał zaproponować swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, że zatelefonuje do niego w czasie poniedziałkowego spotkania lub wyśle mu wiadomość. Putin miał być bardzo precyzyjny co do czasu, jaki może poświęcić Trumpowi.
– Cóż, będę na nogach jeszcze przez 15 minut lub możesz zadzwonić jutro – miał powiedzieć rosyjski prezydent, cytowany przez Scotta Bessenta.
Wojna w Ukrainie. Putin zgodził się na rozmowę z Zełenskim
Sekretarz skarbu USA stwierdził, że Putin chciał, by rozmowa pomiędzy nim a Trumpem nastąpiła jeszcze tego samego dnia. – To pokazało, że był chętny do wysłuchania tego, co prezydent ma do powiedzenia – mówił Bessent.
Następnego dnia po poniedziałkowym szczycie rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt poinformowała o efektach rozmowy Putina i Trumpa.
Przedstawicielka prezydenta USA potwierdziła, że rosyjski lider miał zgodzić się na spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim, co Leavitt określiła jako „kolejną fazę procesu pokojowego„.
Rzym, Genewa, Budapeszt, a może Mińsk? Trwa ustalanie miejsca spotkania
Leavitt poinformowała, że Biały Dom jest w trakcie ustalania miejsca, w którym miałoby dojść do spotkania Zełenskiego i Putina. Politico informowało, że oczy USA zwrócone są na Budapeszt, który miał być pierwszym wyborem Trumpa.
W grze pozostaje jeszcze m.in. Rzym, Genewa, a nawet Moskwa, którą zaproponować miał podobno sam Putin. Otwartość na organizację spotkania wyraził też Mińsk, wskazując, że jest w stanie przeprowadzić szczyt „na najwyższym poziomie”.
Nie wiadomo, kiedy miałyby nastąpić negocjacje przywódców Ukrainy i Rosji. Serwis Axios informował, że początkowo Trump miał nadzieję, że dojdzie do nich jeszcze w tym tygodniu. Obecnie taki termin wydaje się jednak mało realny.
Ukraiński deputowany Fedir Wenisławski w rozmowie ze stacją radiową NV stwierdził jednak, że jest przekonany, że do szczytu liderów zwaśnionych krajów dojdzie jeszcze w tym miesiącu.
- Putin rozmawiał z Erdoganem. Jest komunikat Kremla
- Spotkanie Putina i Zełenskiego w cieniu historii. Tusk skomentował