W skrócie
-
Donald Trump i Władimir Putin przeprowadzili długą, produktywną rozmowę telefoniczną oraz zapowiedzieli bezpośrednie spotkanie w Budapeszcie.
-
Premier Węgier Viktor Orban i rosyjski wysłannik oceniają te wydarzenia jako szansę na pokój i jasne określenie dalszych kroków.
-
Wołodymyr Zełenski jedzie do Waszyngtonu zabiegać o wsparcie militarne od USA, przy czym Trump nie wyklucza przekazania Ukrainie pocisków Tomahawk, jeśli Rosja utrzyma blokadę pokojową.
Służba prasowa Białego Domu poinformowała o zakończeniu rozmowy na linii Waszyngton – Moskwa chwilę po godzinie 19. Jak przekazano w pierwszym komunikacie, była ona „dobra i produktywna”.
Niedługo później Donald Trump opublikował wpis dotyczący szczegółów rozmowy. Polityk ogłosił m.in. że w następnym tygodniu dojdzie do spotkania wysokiej rangi urzędników. Stany Zjednoczone reprezentować będzie sekretarz stanu USA.
„Pod koniec naszej rozmowy telefonicznej uzgodniliśmy spotkanie naszych doradców wyższego szczebla w przyszłym tygodniu. Pierwsze spotkanie po stronie amerykańskiej poprowadzi sekretarz stanu Marco Rubio wraz z kilkoma innymi osobami, których nazwiska zostają ujawnione. Miejsce spotkania zostanie ustalone później” – napisał amerykański prezydent na platformie Truth Social.
Rozmowa Trump – Putin. Politycy spotkają się na Węgrzech
Wspomniał także o szczycie z bezpośrednim udziałem Władimira Putina, która ma się odbyć w stolicy Węgier, Budapeszcie. W tym przypadku nie podano jednak konkretnej daty.
– Donald Trump uważa, że nadal możliwe jest zorganizowanie spotkania Putina z Zełenskim – stwierdziła rzecznik Białego Domu.
Kilka minut później w mediach społecznościowych pojawił się wpis premiera Węgier Viktora Orbana. „Planowane spotkanie prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji to dobra wiadomość dla ludzi miłujących pokój na całym świecie. Jesteśmy gotowi!” – czytamy.
Niedługo później rozmowę skomentował także specjalny wysłannik rosyjskiego przywódcy Kiriłł Dmitrijew, który podkreślił, że była ona „owocna oraz jasno określiła kolejne kroki„.
USA. Zełenski jedzie do Waszyngtonu na rozmowy z Trumpem
Rozmowa telefoniczna na linii Waszynton – Moskwa odbyła się na kilkanaście godzin przez planowanym spotkaniem Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim.
Strona ukraińska liczy na przekonanie amerykańskiego przywódcy do kolejnego pakietu wsparcia wojskowego dla Sił Zbrojnych Ukrainy, w tym m.in. przekazania pocisków Tomahawk.
Kreml ostrzega USA i Zachód, że przekazanie rakiet oznaczałoby poważną eskalację. Zełenski apeluje o wsparcie militarne, podkreślając, że Kijów używałby tej broni jedynie do atakowania celów militarnych.
Sam Trump kilkukrotnie podkreślał, że może się zdecydować na taki krok, jeśli Rosja nadal będzie blokować proces pokojowy, który ma zakończyć wojnę w Ukrainie. – Podejmę decyzję, ale oni chcą przejść do ofensywy. I my będziemy musieli podjąć tę decyzję – stwierdził na niedawnym briefingu prasowym, odpowiadając na pytanie o możliwość przeniesienia wojny do Rosji.