
Donald Trump: Musimy ją mieć
Donald Trump w niedzielę 21 grudnia mianował gubernatora Luizjany Jeffa Landry’ego swoim specjalnym wysłannikiem ds. Grenlandii. Dzień później, podczas konferencji prasowej przekazał, że Stany Zjednoczone potrzebują wyspy nie dla minerałów czy ropy, ale dla „bezpieczeństwa narodowego”. – Patrząc wzdłuż wybrzeża, wszędzie widać rosyjskie i chińskie statki – powiedział prezydent USA. – Musimy ją mieć – dodał.
Radosław Sikorski reaguje na słowa Trumpa. „Polska popiera jedność terytorialną”
Warto podkreślić, że Grenlandia jest terytorium autonomicznym Danii, czego – jak się okazuje – Donald Trump nie bierze pod uwagę. – Dania nie wydaje żadnych pieniędzy, nie mają żadnej ochrony militarnej. Mówią, że Dania była tam jakieś 300 lat temu łodzią. Cóż, my też na pewno byliśmy tam łodziami – stwierdził prezydent. Na jego słowa zareagował szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. „Naturalnie Polska popiera jedność terytorialną sojuszniczego Królestwa Danii. Wbrew podziałom politycznym powinniśmy bronić prawa międzynarodowego i zasady nienaruszalności granic” – napisał we wtorek 23 grudnia na platformie X.
Grenlandczycy nie chcą być częścią USA
Na początku roku instytut Verian dla duńskiego dziennika „Berlingske” przeprowadził sondaż, z którego wynika, że 85 proc. Grenlandczyków nie chce, aby wyspa stała się częścią USA. „Jesteśmy narodem o długiej historii, bogatej kulturze i żywej demokracji. Jesteśmy krajem odpowiedzialnym za swoje własne terytorium i za swoją przyszłość. Nasza integralność terytorialna i prawo do samostanowienia są zagwarantowane przez prawo międzynarodowe i nie mogą być po prostu zignorowane” – napisał we wtorek 23 grudnia w mediach społecznościowych premier Grenlandii Jens-Frederik Nielsen.
Czytaj także: Trump nie odpuszcza Grenlandii. „Musimy ją mieć”. Prezydent USA wyjaśnił, dlaczego
Źródło: Biały Dom/YouTube, Radosław Sikorski/X, Jens-Frederik Nielsen/Facebook, „Berlingske”











