W skrócie
-
Nirby wykorzystuje dane satelitarne i analizy gleby w czasie rzeczywistym, by zrewolucjonizować rolnictwo.
-
Polski startup pozwala rolnikom obniżać koszty nawożenia nawet o 40% i zwiększać plony do 15%.
-
Innowacyjny system bazuje na sztucznej inteligencji i autonomicznych dronach wspierających efektywną uprawę ziemi.
-
Projekt ogranicza zużycie nawozów, emisję CO2 oraz wspiera ponad 1000 polskich rolników.
Polski startup postanowił zrewolucjonizować pracę części rolników. Technologia opracowana przez Nirby ma zwiększyć ogólną wydajność dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji, w tym autonomicznych dronów. Czy rolnicy chcą z tego innowacyjnego rozwiązania korzystać? Marzący o poznaniu stanu gleby w kosmosie założyciel rewolucyjnego startupu opowiada o projekcie, który rozwija w Nirby.
– Czy rolnik jest zainteresowany implementowaniem takimi technologiami? Jeśli tak, to dialog jest bardzo prosty, bo to, co dostarczamy jest krytycznie ważne – mówi założyciel Nirby Piotr Lazarek.
Kosmiczna technologia dla polskiego rolnika
Nirby wykorzystuje dane satelitarne i analizy gleby w czasie rzeczywistym. To znaczy, że analizy nie są oparte na danych nieaktualnych, ale system ocenia, jakie panują warunki aktualnie. To bardzo istotne, bo może przynieść realne korzyści finansowe.
Innowacja pozwala rolnikom obniżać koszty nawożenia nawet o 40 proc. i zwiększać plony do 15 proc.
– W Polsce rolnicy nie posiadają software’u, który zasiliłby ogromne maszyny, które mają – dodaje. – Potencjał rozwiązania jest ogromny, największym problemem jest kwestia wprowadzenia wszystkich danych na start, dlatego spędziliśmy rok na tym, żeby ten proces ułatwić – mówi Lazarek.
Staram się mówić o systemie, który tworzymy w następujący sposób: zadaję rolnikom pytania – gdzie znajdują się problemy na polach uprawnych, dlaczego powstały, jak rozwiązać te problemy?
Nowa technologia robi furorę w rolnictwie. To przełom
System bazuje na sztucznej inteligencji i autonomicznych dronach wspierających efektywną uprawę ziemi. Co więcej, jak zaznacza Piotr Lazarek, projekt ma też wspierać działania prośrodowiskowe – ogranicza zużycie nawozów i emisję CO2.
Zanieczyszczenie wód i gleby, eutrofizacja i emisja gazów cieplarnianych to problemy obecne w rolnictwie od lat i ich skala wciąż rośnie. W skali globalnej mamy do czynienia ze zjawiskiem eutrofizacji, która zachodzi na skutek zbyt dużych ilości związków azotu i fosforu w wodzie. Oczywiście związki te spływają z pól, trafiają do wód słodkich, a następnie słonych.