„Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Nie zbliżaj się do nich” – brzmi komunikat RCB rozesłany w środę rano do mieszkańców kilku województw w związku z trwającymi poszukiwaniami szczątków dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Ryzyko, jakie niesienie ze sobą choćby zbliżenie się do nich, jest realne, o czym przypomina w rozmowie z Interią Oleksandr Worobej, oficer Sił Zbrojnych Ukrainy.
SMS-y od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa otrzymali mieszkańcy województw: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego oraz mazowieckiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i małopolskiego.
– Sama głowica (uzbrojonego drona – red.) zawiera około 80 kg ładunku wybuchowego. W przypadku eksplozji nie zostanie po nas ślad – tłumaczy, podkreślając, że pod żadnym pozorem cywile nie powinni zbliżać się do tego typu obiektów.
Śledź relację na żywo: TUTAJ
Drony nad Polską. RCB apeluje o niezbliżanie się do szczątków
Na ten moment nie potwierdzono, jakiego rodzaju drony naruszyły w nocy z wtorku na środę polską przestrzeń powietrzną, jednak nawet w przypadku nieuzbrojonych bezzałogowców kontakt z ich szczątkami zagraża bezpieczeństwu.
– Drony typu Shahed są dużo większe i głośniejsze od dronów zwiadowczych, które nie posiadają tego typu silników – tłumaczy żołnierz, podkreślając, że cywile nie są jednak w stanie precyzyjnie ich rozróżnić. Co więcej, zbliżając się do szczątków drona nie tylko narażamy siebie samych i otoczenie na niebezpieczeństwo, lecz także możemy zakłócić pracę służb.
Rozbite bezzałogowce zostaną dokładnie przebadane przez ekspertów. Choć nie posiadają tzw. czarnych skrzynek, ich szczątki mogą zawierać ważne dla polskiego wojska informacje. – Jeśli kontroler lotu przetrwa, możliwe jest pobranie z niego danych – potwierdza żołnierz. To kolejny powód, dla którego o ewentualnym znalezisku należy bezzwłocznie powiadomić służby, bez podejmowania działań na własną rękę.
„Prosimy, aby każde znalezisko zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren” – podkreśla Sztab Generalny Wojska Polskiego w środowym komunikacie.
Rosyjskie drony nad Polską. „Sytuacja bez precedensu”
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Około godz. 7.40 DORSZ poinformowało o zakończeniu operowania lotnictwa związanego z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej.
Premier Donald Tusk powiedział w środę przed nadzwyczajnym posiedzeniem rządu, że w nocy po raz pierwszy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO. Podkreślił, że wszyscy sojusznicy traktują sytuację bardzo poważnie. Szef rządu przekazał, że nie odnotowano żadnych ofiar.