-
Dziewiętnaście rosyjskich dronów naruszyło w nocy z wtorku na środę polską przestrzeń powietrzną.
-
Minister Radosław Sikorski potwierdził, że Polska podjęła kroki dyplomatyczne wobec Rosji i rozmawiała z przedstawicielami krajów sojuszniczych.
-
Sikorski wskazał na konieczność wzmocnienia obrony powietrznej Polski kolejnymi systemami Patriot.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Szef MSZ przekazał, że „w akcji uczestniczyły siły polskie, holenderskie, włoskie i niemieckie„. – Sojusznikom serdecznie dziękujemy – powiedział.
Jak dodał Sikorski, odbył również rozmowy m.in. ze swoim odpowiednikiem z Ukrainy Andrijem Sybihą, szefową unijnej dyplomacji Kają Kallas czy sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Do MSZ wezwany został również chargé d’affaires ambasady Rosji.
Sikorski odpowiada Rosjanom. „Mamy postęp”
Sikorski został zapytany o stanowisko rosyjskiego Ministerstwa Obrony, które przekazało, że nie planowało uderzeń w cele na terytorium Polski i jest gotowe na rozmowy z polskim resortem obrony na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.
– To ciekawe, bo chargé d’affaires ambasady rosyjskiej (Andriej Ordasz) powiedział, że to nie są rosyjskie drony – zauważył Sikorski. – Jeśli jest to forma przyznania się do winy, no to mamy postęp, ale wolelibyśmy, żeby oni tych dronów po prostu nie przysyłali nad Polskę – dodał wicepremier.
Szef MSZ był również pytany, czy w związku z doniesieniami, że część dronów naruszyła polską przestrzeń powietrzną, przylatując z Białorusi, Polska zamierza podjąć kroki dyplomatyczne w stosunku do tego państwa. – Gdyby były to przypadkowe naruszenia, to spodziewalibyśmy się ich z terytorium Ukrainy – odpowiedział Sikorski.
– Jak już państwo wiecie (…), padła komenda „strzelać” – opisał wicepremier.
Minister ocenił, że stosunki polsko-białoruskie są niedobre, co – jego zdaniem – „wynika z tego, co robi Białoruś”. Jak dodał, reżim w Mińsku „więzi Polaków, w tym Andrzeja Poczobuta, bierze też zakładników, takich jak ostatni podróżnik karmelita i przede wszystkim organizuje we współpracy z Rosją (…) ćwiczenia wojskowe o agresywnym scenariuszu – ZAPAD”.
– Mam nadzieję, że prezydent (Alaksandr) Łukaszenka zrozumie, że miarka się przebrała – stwierdził minister spraw zagranicznych.
Szef MSZ apeluje. „Potrzebujemy Patriotów”
Radosław Sikorski stwierdził również, że nocny incydent pokazał, że Polska potrzebuje nadal zwiększać swoje zdolności obronne, m.in. poprzez zakup kolejnych systemów Patriot.
– Dzisiaj potrzebujemy Patriotów, bo przecież drony to nie jedyna forma rosyjskiego zagrożenia dla naszej przestrzeni powietrznej – ocenił. Według niego Polska w obecnej sytuacji potrzebuje także tego, o czym wspominała szefowa KE Ursula von der Leyen w Brukseli: „ścianę antydronową”.
Minister potwierdził również, że Polska zwróciła się o uruchomienie artykułu 4. NATO. – On oznacza, że w sytuacji, gdy jeden z sojuszników czuje się zagrożony, to dyskusja odbywa się w trybie po pierwsze podwyższonej intensywności, ale po drugie może być podniesiona na wyższy szczebel – powiedział Sikorski.
– Wszyscy rozumieją, że to jest precedens. Nie mieliśmy do tej pory tak masowego naruszenia natowskiej i unijnej przestrzeni powietrznej i my tego tak nie zostawimy – stwierdził.
-
Kolejny dron znaleziony w Mazowieckiem. Służby potwierdzają
-
Białoruś informuje o zestrzeleniu kilku dronów. „Zbłądziły”