Dorosły drozd śpiewak ma wspaniałe upierzenie. Nie jest może to jakiś wybitny zestaw kolorów, ale plamy na brzuchu śpiewaka dodają mu niewątpliwie uroku. Sprawiają, że ptak w gruncie rzeczy brunatno-biały staje się nadzwyczajnie piękny i bardzo charakterystyczny.
W wypadku kosa jest w zasadzie podobnie. Jednolicie czarny kolor także nie jest jakąś wielką paletą barw, ale w wypadku samca kosa ()bo samica jest brunatna) ta czerń zestawiona z żółtym kolorem jego dzioba i nóg, daje oszałamiające wrażenie. Czyni z kosa ptaka niezwykle eleganckiego i pięknego.
Chociaż te ptaki są bardzo powszechne w naszych ogrodach i parkach, to jednak nie każdy zwraca uwagę na nie i ich kolory. A jeszcze mniej osób miało okazję widzieć gniazda z jajami tych drozdów – bo przecież kos również jest drozdem.
Niebieski kolor jaj może je zamaskować
Może to i dobrze, bo nie po to kos czy śpiewak budują swe gniazda w ukryciu i maskują je starannie, aby każdy je widział. Zresztą prawdopodobnie właśnie dobre maskowanie jest powodem, dla którego jaja drozdów przybrały tak niezwykłe koloru. Zarówno u śpiewaka, jak i kosa, a także najmniejszego z polskich drozdów, którym jest droździk (inaczej drozd rdzawoboczny) to wspaniałe odcienie koloru niebieskiego. Owszem, u kosów bywają jajka w innych barwach i odmianach barwnych, ale niebieski jest tu najczęściej kolorem dominującym.
Gdy się patrzy na te jaja drozdów, można wpaść w kompleksy. Choćbyśmy szukali naturalnych, a często nawet i sztucznych barwników czy farb do stworzenia pisanek, to ciężko byłoby uzyskać taka niebieską barwę, jaką niekiedy uzyskują drozdy. To kolor niebieski w różnych, aczkolwiek jasnych odmianach. Drozdy nie sięgają po ciemne wersje tej barwy, nie ma tu granatu czy indygo, nie pojawia się kobalt czy midnight blue. Są za to rozmaite odmiany błękitu, lazur czy nawet skręcający w zieleń kolor szmaragdowy.

Słowem: coś pięknego! Coś przyciągającego wzrok, a to już rodzi pewne pytania. Skoro bowiem to tak kolorowe jaja i tak przyciągające nasze oko, to… po co? Po co drozdy to robią i inwestują energię w pokrywanie jaj takimi wspaniałymi kolorami, zamiast zostawić je białe z ewentualnie jakimiś plamkami.
Gniazdo w zaroślach wymaga specjalnych barw
Odpowiedzią na to mogą być dwa inne polskie drozdy, którymi są kwiczoł i paszkot. Te drozdy swoje gniazda budują wyżej na drzewach, w rozwidleniach gałęzi sosny czy świerku. Tam, w koronach drzew mamy nieco inną sytuację niż w wypadku niskich zarośli, które wybierają śpiewak, kos czy droździk. One ukrywają gniazdo dość nisko nad ziemią, a niekiedy wiją je wręcz bezpośrednio na niej. I tak się składa, że jaja kwiczołów i paszkotów nie mają takich intensywnych niebieskich barw jak u krewniaków.
To trop prowadzący do wniosku, że ulokowanie gniazda ma związek z kolorem jaj. Wedle badań, to właśnie tak intensywna dla nas niebieska barwa wielu jaj śpiewaka czy kosa w gruncie rzeczy ma znaczenie maskujące. Światło przebijające się przez gęste zarośla i krzewy tworzy refleksy, w których ten kolor jest najbardziej odpowiedni. Maskuje lęg, czyni go niewidocznym dla drapieżników, a wrażenie pogłębiają ewentualne ciemne plamy na błękitnym tle. Inaczej mówiąc, takie niebieskie jaja na prześwitach w zaroślach zlewają się z tłem nieba. Znikają.

To dlatego drozdy zakładające gniazda bezpośrednio na ziemi nadają swym jajom już nieco inne i mniej niebieskie kolory niż z lęgiem w zaroślach.
A trzeba brać poprawkę na to, że być może i prawdopodobnie zmysł wzroku ptaków działa inaczej niż nas. Ptaki, a także inne drapieżniki np. kuny mogą postrzegać jaja drozdów jeszcze inaczej niż my.
To ważne, bowiem w krzewach do wysokości półtora metra amatorów na lęg drozdów jest bardzo wielu. Sroki i inne krukowate, lisy, kuny i gronostaje, a nawet wiewiórki mogą wybrać lęg i zniszczyć go bezpowrotnie. Drozdy mają przed kim go strzec. Paradoksalnie te barwy im pomagają.
Jednocześnie czynią one jaja śpiewaka, kosa czy droździka jednymi z najpiękniejszych jakie znaleźć można w naszej przyrodzie. Teoretycznie znaleźć, warto podkreślić, bowiem poszukiwanie jaj i gniazd ptaków to czyn, którego należy się wystrzegać. Każde takie znalezisko, każde zachowanie człowieka wskazujące na to, że choćby przypadkiem natknął się w krzakach na gniazdo z niebieskimi jajami może naprowadzić na nie drapieżników. One obserwują okolicę i mogą się łatwo połapać, że jest tam coś, czego albo nie widziały, albo wzięły za kawałek nieba.