Policzki tego gryzonia zasługują na uwagę. Chomik europejski potrafi przenosić w nich – jak na swój rozmiar – spore zasoby pokarmu. W zależności od wielkości zwierzątka, może zmieścić w buzi jednorazowo od 50 do 100 gramów jedzenia.
Żywi się orzechami, kwiatami i ich łodygami, czy owocami, jest zwierzęciem związanym silnie z krajobrazem rolniczym. Chomik może ważyć od 300 do 1000 gramów, rozbieżność jest więc dość znaczna.
Torby policzkowe chomika pełnią też inną funkcję. Gdy malutki zwierzak czuje się zagrożony, stosuje kilka taktyk obronnych. Pierwszą z nich jest bezruch, znane są z tego liczne gatunki zwierząt, np. żaby i ropuchy. Po takim krótkim zastygnięciu, chomik bierze nogi za pas i ucieka. Jeśli nie zdąży, reaguje ofensywnie: staje na dwóch łapach, zaczyna szczekać, fuczeć i nadyma swoje torby policzkowe do maksimum.
Takie formy obrony chomik wykorzystuje w kontaktach z przypadkowymi drapieżnikami, np. kotami i psami, które mogą interesować się wychodzącym z nory zwierzęciem.
A to właśnie teraz gryzonie wychodzą z norek. Trzeba mieć się na baczności, żeby na wymierającego zwierzaka nie nadepnąć, nie rozjechać samochodem i pilnować zwierzęta, aby go nie pogoniły i nie skrzywdziły.
„Wszelkie badania pokazują, że jeśli nie podejmiemy działań ochronnych dotyczących tego gatunku, to między rokiem 2038 a 2050 wyginie on na całym euroazjatyckim obszarze występowania” – ostrzega prof. UAM dr hab. Joanna Ziomek z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Zagrożone mieszkania chomika
Chomiki europejskie to zwierzaki dość skryte. Ich nory są charakterystyczne i dzięki nim wiemy, gdzie gryzonie występują. Na norkę składa się mały kopiec ziemi z wlotami. Taki chomiczy dom może mieć nawet dwa metry głębokości.
Na wolności chomiki europejskie można spotkać m.in. w Małopolsce, na Podkarpaciu i na Roztoczu. Ostatnie 50 lat to czas dla populacji gryzoni fatalny – ich liczebność zmniejszyła się w tym okresie o 75 proc.
Gatunek w całej Unii Europejskiej jest pod ścisłą ochroną. Zwierzęta są sklasyfikowane jako krytycznie zagrożone. Zwierzak, którego zdjęcia budzą powszechną sympatię jest skazany niemal na zagładę. Żyje w krajobrazie rolniczym, podjada część plonów i jest przez to tępiony. Ludzie lubią klasyfikować ten gatunek jako szkodnika, choć w biologii takie pojęcie nie występuje.
Siedliska chomików europejskich kurczą się też wraz z postępującą urbanizacją – inwestorzy chcą budować nieruchomości w miejscach, w których występują te chronione zwierzęta.
To oczywiście wielki stres dla zwierząt. Do tego dołożyć trzeba efekt zmiany klimatu (niestabilna temperatura, mniej pożywienia), który spowodował, że gryzonie zapadają w hibernację na krótszy okres.
Niektóre miasta na południu Polski zaangażowały się w ochronę chomika europejskiego.