Wychodzi na to, że wrogowie Ukrainy postawili na dezinformację opinii publicznej. Na platformie X w środowe popołudnie pojawił się wpis opublikowany rzekomo przez Dmytro Kułebę.
W krótkim komunikacie czytamy, że „trzeba pamiętać, że zasoby są ograniczone, nawet w przypadku tak wielkiego mocarstwa jak Stany Zjednoczone”. Dodał, że w tej sytuacji „Izrael musi unikać eskalacji napięć z Iranem”.
Pomoc finansowa i wojskowa – zdaniem autora wiadomości – powinna być wysłana do Kijowa. „Aby pokonać Rosję, potrzebujemy pełnego wsparcia naszych sojuszników” – zaznaczył.
Ukraina. Dmytro Kułeba padł ofiarą oszustów
Użytkownicy platformy X mogli być pewni, że to wpis Kułeby. Na profilu widniało jego zdjęcie, a obok pojawił się znaczek potwierdzający weryfikację konta.
Wiadomość zdementował rzecznik ukraińskiego ministra. Potwierdził, że wpis nie został wysłany z oficjalnego konta Dmytro Kułeby na platformie X.
Wskazał na działanie rosyjskiej propagandy, której celem jest sianie dezinformacji oraz rozpowszechnianie „tego marnego fałszerstwa” w sieci.
„Mogę oficjalnie potwierdzić, że to nieprawda. Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy nigdy tego nie stwierdził” – napisał rzecznik Kułeby.
Dmytro Kułeba poleciał do Chin. Ważne rozmowy w Pekinie
Na temat wydarzenia wypowiedział się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który podkreślił, że spotkanie przyniosło „dobre wyniki”.
– Wizyta ukraińskiego urzędnika na tym szczeblu jest pierwszą od lat. I to dobrze (…) Potwierdziło się także to, co powiedział mi chiński przywódca Xi Jinping, że Chiny nie będą dostarczać Rosji broni. Czekam na szczegółowy raport ministra po powrocie na Ukrainę – mówił.
Źródło: Europejska Prawda