Do tej pory stan wody w polskich rzekach i jeziorach aktualizowany był dopiero po przeprowadzeniu specjalistycznych badań. polskich inżynierów może to zmienić.
Specjalne boje podpowiadają, co w wodzie piszczy
Polacy zaprojektowali i stworzyli specjalne wodne obiekty, które przypominają małe łodzie lub boje. Umieszczone w zbiornikach – stawach, jeziorach, rzekach – przekazują najważniejsze informacje o stanie wód, i to w czasie rzeczywistym.
System (bo docelowo chodzi o stworzenie kompleksowego rozwiązania dla całego kraju) przypomina to, co znamy choćby z czujników jakości powietrza.
Startup Water Sense udostępnia w internecie mapę, na której widać, gdzie rozmieszczone są boje pomiarowe. Po kliknięciu otrzymujemy bieżące informacje o stanie wody, takie jak temperatura, pH, tlen rozpuszczony, natlenienie czy całkowita ilość rozpuszczonych substancji.
Podobnie jak w przypadku wskaźników smogu, tak i w tym wypadku widzimy też ogólną ocenę jakości wody w postaci koloru zielonego, żółtego lub czerwonego wraz z oceną punktową od 0 do 100. Boje pływają już w okolicach Niedzicy, w Warszawie i na jeziorze Niegocin na Mazurach.
Czujniki wody niczym mapy smogu
Dane ze wszystkich stacji można podglądać na bieżąco online. To największa nowość, bo informacje udostępniane np. przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska są udostępniane dużo rzadziej.
„Rozwiązanie skierowane jest do wszystkich podmiotów zainteresowanych badaniem jakości wód w Polsce – nie tylko samorządów, ale też firm z branży wodno-kanalizacyjnej czy organizacji pozarządowych skupionych na kwestiach środowiskowych” – wyjaśnia Filip Budny, jeden z twórców rozwiązania.
Najnowszą boję zamontowano pod koniec kwietnia w gminie Góra Kalwaria pod Warszawą z pomocą stowarzyszenia „Chodźmy nad rzekę”. To już trzecie takie urządzenie zamontowane w Polsce i pierwsze na Wiśle.
Rozwiązanie stworzyli inżynierowie z Magly we współpracy z Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii (CEZAMAT-PW) Politechniki Warszawskiej, Warszawskim Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW-PIB) oraz Nebucode. Projekt zdążył już zdobyć uznanie w kilku konkursach dla startupów. Twórcy na jego rozwój pozyskali m.in. 22 mln zł z NCBiR.