Czwartek to ostatni dzień egzaminów ósmoklasisty. Od godz. 9 przez 110 minut uczniowie rozwiązywali zadania z wybranego języka obcego nowożytnego.
Najwięcej uczniów, bo aż 98,4 proc., wybrało język angielski.
Egzamin ósmoklasisty 2025, język angielski. Co było w arkuszu CKE?
Co znalazło się w arkuszu? Pierwsza część to słuchanie. U Krzysztofa z Warszawy już wtedy pojawiły się problemy techniczne. – Magnetofon na początku się zacinał, ale wymienili nam sprzęt i już wszystko działało jak należy. Zaczęliśmy jednak 15 minut później – opowiada.
Kalina mówi o zadaniu z gramatyki: – Trzeba było przetłumaczyć zdania z polskiego na angielski. Wydaje mi się, że to było w całym arkuszu najtrudniejsze.
Karolina też tak ocenia: – Gramatyka była w moim odczuciu trudna.
W arkuszu było też pytanie o to, co powiedzieć koleżance, częstując ją tortem.
Język angielski na egzaminie ósmoklasisty 2025. Mail o wycieczce zagranicznej
Ostatnie, co mieli zrobić uczniowie, to napisać mail. – W tym roku chodziło o wycieczkę zagraniczną z klasą. Trzeba było napisać do kolegi o tym, dlaczego ona była udana, jakie miało się problemy przy powrocie i zaprosić tę osobę do Polski – wyjaśnia Krzysztof. – Ja się cieszę, że był mail, a nie blog. Zdecydowanie wolę tę formę wypowiedzi – komentuje jeszcze Kalina.
Inny uczeń zauważa, że to jest jedyne miejsce, gdzie może mieć odjęte punkty. Obawia się, że mógł popełnić jakiś błąd ortograficzny. Jego koleżanka dodaje: – Mam nadzieję, że użyłam dobrego czasu. Tylko o to się martwię.
Kacper z Lublina mieszkał w Anglii, więc liczy na zdobycie 100 proc. punktów. – Myślę jednak, że dla kogoś, kto słabiej mówi po angielski, mail mógł być trudny. Szczególnie, że trzeba było w nim wymyślić samemu problem, który napotkaliśmy.
Maja, inna uczennica z Lublina dodaje: – Jak trzeba napisać coś po angielsku samemu, to mam strach, że popełnię błąd. Myślę, że kilka zrobiłam właśnie na złym napisaniu jakiegoś słowa.