Elise Stefanik to amerykańska republikanka, członkini Izby Reprezentantów i kandydatka Donalda Trumpa na ambasadorkę USA przy ONZ. Co ciekawe, polityczka ma polskie i holenderskie korzenie. Do tej pory Stefanik zasłynęła z zaciekłej obrony Izraela.
Elise Stefanik ma być ambasadorką USA przy ONZ
I tego między innymi dotyczyły pytania, które usłyszała we wtorek 21 stycznia podczas przesłuchania przed senacką Komisją ds. Stosunków Zagranicznych, która ma zatwierdzić jej nominację.
Stefanik zaznaczyła, że Stany Zjednoczone są największym pojedynczym płatnikiem składek na rzecz ONZ, jednocześnie wskazując agencję ds. dzieci UNICEF i Światowy Program Żywnościowy jako przykłady podmiotów, przy których USA muszą upewnić się, że ich inwestycje czynią Amerykę bezpieczniejszą, silniejszą i bardziej zamożną.
– Nasze podatki nie powinny być przeznaczane na wspieranie podmiotów, które działają wbrew interesom amerykańskim, są antysemickie lub dopuszczają się oszustw, korupcji lub terroryzmu – stwierdziła Stefanik w swoim przemówieniu otwierającym przed senacką Komisją Spraw Zagranicznych.
Kandydatka na ambasadorkę przy ONZ podkreślała potrzebę reformy tej światowej organizacji, przede wszystkim, jeśli chodzi o przeciwdziałanie wpływom Chin. Kandydatka nazwała Iran „największym zagrożeniem dla pokoju na świecie”.
Kandydatka Trumpa o „biblijnym prawie” Izraela do aneksji
Stefanik została zapytana przez demokratycznego senatora Chrisa Van Hollena o przemoc osadników izraelskich na Zachodnim Brzegu Jordanu. Kongresmenka potwierdziła, że jej komentarze na temat „biblijnego prawa” Izraela do okupowanego terytorium nadal są aktualne. Pojawiły się one po tym, jak Donald Trump pierwszego dnia prezydentury uchylił sankcje nałożone przez administrację Joe Bidena wobec osadników izraelskich na Zachodnim Brzegu.
– Zainteresowało mnie to stanowisko, ponieważ jeśli przyjrzeć się antysemickiemu zepsuciu w Organizacji Narodów Zjednoczonych, to jest więcej rezolucji wymierzonych w Izrael niż w jakikolwiek inny kraj, czy jakikolwiek inny kryzys razem wzięty – zeznała Stefanik.
Zachodni Brzeg Jordanu jest okupowany przez Izrael od 1967 r. Za aneksją opowiada się również nominowany przez Trumpa na ambasadora Izraela były gubernator Arkansas Mike Huckabee.