Jeden z internautów opublikował zdjęcie ministra spraw zagranicznych i jego żony – Anne Applebaum, amerykańsko-polskiej dziennikarki, laureatki Nagrody Pulitzera, a także drugie, na którym Sikorski pozuje z uśmiechniętym Aleksem Sorosem – amerykańskim inwestorem i filantropem, jednym z pięciorga dzieci miliardera George’a Sorosa.
Elon Musk, prezes amerykańskiego przedsiębiorstwa przemysłu kosmicznego SpaceX, właściciel platformy X, udostępnił wpis polskiego użytkownika sieci i dołączył komentarz.
„Marionetka”
„Tak, on jest marionetką Sorosa” – skwitował miliarder. Póki co nie doczekał się odpowiedzi ze strony Sikorskiego i nie wiadomo, czy się jej doczeka.
W tym kontekście warto powiedzieć o ustaleniach Onetu. Redakcja portalu pisze, że w związku z ostatnią wymianą zdań pomiędzy Sikorskim a Muskiem i sekretarzem stanu Ameryki Marco Rubio szefowie resortów „mieli dostać polecenia ostrożnego komentowania wypowiedzi kluczowych amerykańskich polityków”.
Chociaż zachowanie szefa MSZ miało spodobać się osobom u władzy – publicznie poparł go przecież sam szef rządu Donald Tusk – to jednak było to ryzykowne zagranie. – Pewnie nie musiał od razu wchodzić w polemikę z Muskiem, ale taki jest, był i się raczej nie zmieni. I tak w ostatnich tygodniach jest niezwykle łagodny – komentuje niewymieniony z imienia i nazwiska ważny polityk Koalicji Obywatelskiej, zacytowany przez Onet.
„Siedź cicho, mały człowieku”
Warto przypomnieć ostrą reakcję Muska na wpis Sikorskiego, w którym ten przypomniał, iż „Starlinki [telekomunikacyjny system satelitarny – przyp. red.] dla Ukrainy są finansowane przez polskie ministerstwo cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie”.
Miliarder odpowiedział ostro. „Siedź cicho, mały człowieku. Płacisz niewielką część kosztów” – co szerokim echem odbiło się w mediach.