Kreml w zachwycie: W środowym (19 lutego) wpisie na platformie Truth Social Donald Trump nazwał Wołodymyra Zełenskiego „dyktatorem bez wyborów” i zalecił mu, by działał szybko, jeśli chce zapobiec upadkowi swojego kraju. Wcześniej, podczas rozmowy z dziennikarzami, stwierdził, że Ukraina jest współodpowiedzialna za wybuch wojny. Ostatnie wypowiedzi Trumpa zostały przyjęte z entuzjazmem przez byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. „Gdybyście trzy miesiące temu powiedzieli mi, że to słowa prezydenta USA, głośno bym się roześmiał. Donald Trump ma 200-procentową rację” – napisał na platformie X.
Zmiana polityki: W Ukrainie ostatnie komentarze Trumpa wywołały oburzenie, a niektórzy komentatorzy wprost zarzucają amerykańskiemu prezydentowi poddanie się retoryce Kremla. Inni starają się zachowywać zimną krew i publikować wyważone oceny, ale dominuje poczucie niepewności. – Wszystkich Ukraińców niepokoją jego wypowiedzi. Taki jest ogólny nastrój, dlatego że dokonuje on zasadniczej zmiany, odwraca o 180 stopni politykę, którą USA prowadziły wobec Rosji, a wcześniej wobec ZSRR – zauważył ukraiński politolog Maksim Jali.
Europa za Ukrainą: Wypowiedzi prezydenta USA spotkały się ze sprzeciwem państw europejskich. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w rozmowie z „Der Spiegel” stwierdził, że są one „błędne i niebezpieczne”. – Wołodymyr Zełenski jest demokratycznie wybraną głową państwa ukraińskiego. To, że w trakcie wojny nie zostały przeprowadzone wybory, jest zgodne z ukraińską konstytucją i prawem wyborczym – podkreślił. W podobnym tonie wypowiedziała się przewodnicząca brytyjskiej Partii Konserwatywnej Kemi Badenoch. Zaznaczyła, że Zełenski „jest demokratycznie wybranym przywódcą Ukrainy, które odważnie stawia opór nielegalnej inwazji Putina”.
Stanowisko szefa rządu: Do trwającej debaty dotyczącej przyszłości Ukrainy oraz warunków zakończenia konfliktu odniósł się także premier Polski Donald Tusk. „Przymusowa kapitulacja Ukrainy byłaby równoznaczna z kapitulacją całej wspólnoty Zachodu. Ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu. Niech nikt nie udaje, że tego nie widzi” – napisał na platformie X.
Sprzeciw republikanów: Przeciwko Trumpowi występują również politycy ze środowiska Partii Republikańskiej. „Panie prezydencie, Ukraina nie 'rozpoczęła’ tej wojny. Rosja przeprowadziła niesprowokowaną i brutalną inwazję, która pochłonęła setki tysięcy ludzkich istnień. Droga do pokoju musi być zbudowana na prawdzie” – napisał Mike Pence, który pełnił funkcję wiceprezydenta za pierwszej kadencji Trumpa. „Putin rozpoczął tę wojnę. Putin popełniał zbrodnie wojenne. Putin jest dyktatorem, który mordował swoich przeciwników. Ukraina chce być częścią Zachodu, Putin nienawidzi Zachodu” – wyliczał z kolei kongresmen Don Bacon.
Więcej na ten temat w artykule: „Szokujący wpis Trumpa. Uderzył bezpośrednio w Zełenskiego. Padła groźba”.
Źródła: IAR, Der Spiegel, X: 1, 2, 3, 4