Środowe posiedzenie Rady Gabinetowej rozpoczęło się o godzinie 9 od wystąpienia prezydenta Karola Nawrockiego. Już w pierwszych minutach głowa państwa ostro uderzyła w rządzących, zarzucając im między innymi niewywiązywanie się z obietnic oraz hipokryzję. Gdy głos zabrał premier Donald Tusk, odpowiedział równie zdecydowanie.
Burzliwe otwarcie Rady Gabinetowej
Przebieg spotkania w Pałacu Prezydenckim szybko stał się gorącym tematem w mediach społecznościowych. Komentarze polityków koalicji rządzącej pełne były krytyki wobec prezydenta.
Poseł KO Zbigniew Konwiński ocenił na platformie X, że „premier punkt po punkcie obalił każdą złośliwość Nawrockiego. Merytorycznie, spokojnie w oparciu o fakty i dane a nie tylko polityczny przekaz z Nowogrodzkiej. Nawrocki dostał to czego chciał. Mam nadzieję, że kolejne spotkania będą ze strony prezydenta bardziej profesjonalne”.
Polityk dodał także, że „Karol Nawrocki niepotrzebnie zmienia [Radę Gabinetową] w forum walki z rządem, w forum dopieszczania własnego ego. Rada Gabinetowa to nie jest jednak ustawka”.
Robert Kropiwnicki z KO wskazał, że „słowo wstępne Nawrockiego na Radzie Gabinetowej wskazuje, że prezydent przyjmuje konfrontacyjny model kohabitacji z rządem”. Dodał również: „Rada Gabinetowa to nie rząd. Prezydent nie jest premierem. Pycha kroczy przed upadkiem”.
Jeszcze ostrzej wypowiedziała się posłanka Maria Janyska: „Zakompleksiony człowiek z ego pod sufitem. Zamiast powagi Rady Gabinetowej gorzkie żale”.
Poseł Mariusz Witczak skomentował krótko: „Nawrocki postawiony do pionu”. Z kolei europoseł Dariusz Joński napisał, że „Nawrocki chce pouczać, tylko sam nie odrobił lekcji”.
„Premier zmiażdżył prezydenta”. Opozycja komentuje
Krytyczne głosy popłynęły również z innych ugrupowań. Tomasz Trela z Lewicy stwierdził: „Karol Nawrocki nie dorósł do żadnej funkcji publicznej. Początek Rady Gabinetowej pokazuje to dobitnie. Kacyk Kaczyńskiego, nie Prezydent RP!”.
W kolejnym wpisie dodał, że „premier Tusk zmiażdżył Prezydenta Nawrockiego spokojem, wiedzą, danymi, osiągnięciami rządu i skutecznością w działaniu. My robimy, oni tylko mówią!”.
Zwolennicy prezydenta: „Mocne wejście Nawrockiego”
Odmienne opinie prezentowali politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością. Doradca prezydenta Błażej Poboży napisał, że głowa państwa miała „mocne wejście” i zasugerował, że być może koalicja rządząca w końcu zrozumie wagę zobowiązań wyborczych.
Były szef MON Mariusz Błaszczak ocenił natomiast, że „nawet mu powieka nie drgnęła, jak mijał się z prawdą. Tusk tłumaczy wysoki deficyt wydatkami na obronność. Rząd tego samego Tuska doprowadza MON do niewypłacalności zmuszając resort do spłaty zadłużenia Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych z budżetu na obronność”.