Czterech polskich uczestników Globalnej Flotylli Sumud (GSF) wróciło do kraju. Omar Faris, Nina Ptak, Ewa Jasiewicz i Franciszek Sterczewski zostali powitani na lotnisku Chopina w Warszawie przez środowiska propalestyńskie.
Konwój z pomocą humanitarną dla mieszkańców Strefy Gazy został przechwycony w ubiegłym tygodniu na wodach międzynarodowych przez izraelską marynarkę wojenną.
Zatrzymano wszystkie 42 statki, którymi płynęło ponad 470 osób z 47 państw. Załogi zostały sprowadzone do Izraela, a następnie zatrzymane. Trzech polskich uczestników Flotylli – Faris, Ptak i Sterczewski – zostało deportowanych do Aten w poniedziałek. Ewa Jasiewicz opuściła terytorium Izraela wcześniej.
Polscy aktywiści wrócili z Izraela. Domagają się dymisji ministra spraw zagranicznych
Niedługo po tym, jak samolot wylądował, na warszawskim lotnisku zorganizowana została konferencja prasowa z udziałem aktywistów. Jedna z uczestniczek misji, Nina Ptak już w pierwszych słowach skrytykowała działania Radosława Sikorskiego i polskiego MSZ.
– Minister Sikorski musi się podać do dymisji. To jest dla nas jasne. Zostaliśmy porwani z legalnej, pokojowej misji humanitarnej, a to że minister nadal neguje ludobójstwo dokonywane na narodzie palestyńskim, przez syjonistyczny twór Izrael, to absolutny skandal i hańba dla naszego kraju. To, że konsulat z Tel Awiwu przyjechał do nas z kanapkami i napojami to naprawdę nie jest żaden wyczyn, bo jest to ich obowiązek, żeby pomagać porwanym obywatelom – mówiła.
Krytycznie o działaniach szefa resortu dyplomacji wypowiedział się także Franciszek Sterczewski. Zdaniem parlamentarzysty, w trakcie, gdy aktywiści przedstawiali światu prawdziwy obraz sytuacji w Strefie Gazy, politycy w Polsce relatywizowali działania izraelskich władz i wojska.
– Dochodzą do nas słuchy, że wielu polityków, niestety, albo nabierało wodę w usta albo legitymizowało to, co robił Izrael. Szkoda mi teraz na nich czasu, ani śliny. Dla jednego polityka chciałbym tę chwilę poświęcić. Nie ukrywamy, że jesteśmy głęboko rozczarowani postawą wicepremiera, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego – stwierdził poseł.
– Dlaczego minister Sikorski bagatelizował sytuację? Jesteśmy tym naprawdę zniesmaczeni i rozczarowani, ale mimo to, ja nie oczekują od żadnego ministra dymisji. Ja oczekuję natychmiastowej zmiany polityki od polskiego rządu. Oczekujemy, żeby minister Sikorski przestał robić sobie żarty, przestał robić sądy, które wprowadzają opinię publiczną w błąd – dodał.
Wojna w Strefie Gazy. Pełnoskalowy konflikt trwa dwa lata
Izrael wprowadził blokadę morską Strefy Gazy w 2007 roku w reakcji na przejęcie władzy nad Strefą Gazy przez grupę bojowników Hamas.
Tel Awiw tłumaczy to posunięcie względami bezpieczeństwa. Legalność tej blokady pozostaje jednak przedmiotem sporów.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła 7 października 2023 roku, po ataku Hamasu na Izrael. Strefa Gazy jest obecnie zrujnowana, a kryzys humanitarny się pogarsza.
Według organizacji humanitarnych ilość przepuszczanej przez Izrael pomocy do Strefy Gazy jest niewystarczająca.
Władze w Jerozolimie odpierają zarzuty, że ich działania przyczyniają się do głodu w Gazie.
-
Działania światowych przywódców nazwał „teatrem”. Izrael nie odpuszcza
-
Emmanuel Macron ogłasza. Francja uznaje państwo palestyńskie