W skrócie
-
Francuska marynarka wojenna weszła na pokład tankowca „Boracay”, powiązanego z rosyjską „flotą cieni”, który obecnie stacjonuje u wybrzeży Francji.
-
Tankowiec ten był również obecny u wybrzeży Danii w czasie, gdy dochodziło tam do nalotów niezidentyfikowanych dronów we wrześniu.
-
Jednostka znajduje się na czarnej liście UE, a jej załoga podejrzewana jest o przestępstwa związane z brakiem przekazania informacji o przynależności statku.
Francuscy żołnierze przebywali w środę na pokładzie tankowca „Boracay”, stacjonującego obecnie u wybrzeży zachodniej Francji – poinformowali dziennikarze AFP, którzy przelatywali nad tym obszarem.
Agencja przekazała następnie, powołując się na prokuratora, że doszło do zatrzymania dwóch osób z załogi statku.
Francja. Armia na tankowcu powiązanym z „flotą cieni”
Zgodnie z danymi systemów śledzenia statków, przeanalizowanymi przez agencję AFP, „Boracay” – statek pływający pod banderą Beninu – stacjonował u wybrzeży Danii od 22 do 25 września, kiedy to nad duńskimi lotniskami odnotowano obecność niezidentyfikowanych dronów.
Jednostka wpisana jest na czarną listę Unii Europejskiej za przynależność do rosyjskiej „floty cieni”, składającej się ze starych, łamiących sankcje tankowców.
Prokuratura informowała, że śledztwo jest związane z tym, że załoga tankowca nie przekazała informacji o jego przynależności i nie podporządkowała się poleceniom.
Agencja Reutera, powołując się na dane o ruchu statków, podała w środę, że tankowiec jest śledzony przez francuski okręt wojenny.
Francja. Tankowiec pod lupą francuskiej armii. Macron o „poważnych przestępstwach”
Prezydent Emmanuel Macron poinformował wcześniej w środę, że Francja bada statek pod kątem „poważnych przestępstw”. Nie potwierdził jednak doniesień o powiązaniu z duńskimi lotami dronów. – Załoga popełniła kilka bardzo poważnych przestępstw, które uzasadniają obecną procedurę sądową – powiedział Macron reporterom na szczycie przywódców UE w Kopenhadze.
Według specjalistycznego serwisu The Maritime Executive 244-metrowy statek jest podejrzewany o udział w tajemniczych lotach dronów, które zakłóciły ruch lotniczy w Danii we wrześniu.
W publikacji podano, że tankowiec i inne statki mogły być wykorzystywane jako platformy startowe lub jako wabiki.
Zapytany o te zarzuty, Macron powiedział jednak, że „zachowa szczególną ostrożność”, ponieważ nie do niego należy ustalenie związku między „Boracay” a incydentami z dronami.