W skrócie
-
Auto prowadzone przez 18-latka po zignorowaniu znaku STOP zderzyło się z pociągiem w Garczegorzu.
-
W wypadku ranne zostały trzy osoby jadące samochodem, jedna z nich została przetransportowana śmigłowcem.
-
Droga była zablokowana przez kilka godzin, a kierowcy zatrzymano prawo jazdy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Rzecznik prasowy pomorskiej straży pożarnej st. kpt. Jakub Friedenberger poinformował PAP, że do wypadku doszło około godz. 5:50 w Garczegorzu w powiecie lęborskim.
Wyjaśnił, że samochód osobowy uderzył w bok pociągu TLK relacji Kraków – Łeba. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Garczegorze. Poważny wypadek. Samochód uderzył w bok pociągu
W wyniku zdarzenia w Garczegorzu ranne zostały trzy osoby podróżujące autem. – Mają obrażenia niezagrażające życiu – dodał.
Jak powiedziała rzeczniczka lęborskiej policji asp. sztab. Marta Szałkowska, droga wojewódzka nr 214 w miejscu wypadku przez kilka godzin była zablokowana. Zalecono objazdy.
Wiadomo, że 18-letni kierowca samochodu osobowego nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wjechał w nadjeżdżający pociąg, uderzając w lokomotywę. Szałkowska dodała, że mężczyzna ma prawo jazdy od czterech tygodni.
Autem podróżowało jeszcze czworo pasażerów w wieku 16 i 17 lat. – Troje pasażerów z obrażeniami głowy zostało przewiezionych do szpitala, w tym jeden śmigłowcem – powiedziała policjantka.
Zarówno kierowca auta, jak i maszynista byli trzeźwi. 18-latkowi zatrzymano prawo jazdy. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza.
Parlin. Kierowca wjechał pod pędzący pociąg. Śmiertelny wypadek
Mężczyzna stracił życie, a jego auto zostało zniszczone, podobnie jak elektrowóz PKP Intercity. Z kolei pasażerów napotkały poważne utrudnienia w funkcjonowaniu kolei.