-
Francuskie marki modowe protestują przeciwko otwarciu sklepu Shein w kultowym paryskim domu towarowym BHV Marais.
-
Otwarcie sklepu Shein budzi kontrowersje ze względu na sprzeciw wobec fast fashion oraz ochronę lokalnych producentów.
-
Rząd Francji i branża modowa podejmują działania, aby ograniczyć sprzedaż taniej, niskiej jakości odzieży azjatyckich marek.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Sklep marki Shein otworzy swój sklep stacjonarny w listopadzie – ogłosiła marka. Lokal ma mieścić się w kultowym paryskim domu towarowym BHV Marais – to ikona zakupów w Paryżu. Budynek mieści się naprzeciw paryskiego ratusza i jest częścią historyczną miasta od 1856 r.
Decyzja azjatyckiego giganta e-commerce wywołała oburzenie w stolicy mody, informuje portal France24.
Shein otwiera sklep w kultowym centrum mody w Paryżu
Chiński gigant otworzy sklep w BHV Marais, a to według niektórych sprzedawców cios dla lokalnych wytwórców ubrań i promowania słabej jakości produktów. Kilka marek zgłosiło, że nie zamierza sprzedawać swoich kosmetyków i ubrań we francuskim domu towarowym.
Francuskie media donoszą, że informacja o otwarciu Shein w zabytkowej kamienicy wręcz zszokowała przedstawicieli kilku marek. We Francji od dawna trwa walka z nurtem fast fashion. W 2023 r. rząd Francji zaproponował obywatelom kieszonkowe na naprawę ubrań i obuwia, aby walczyć z nadmiernym wyrzucaniem i fast fashion.
Z kolei w tym roku senat uchwalił m.in. przepisy nakładające minimalną opłatę 10 euro za każdy artykuł odzieżowy niespełniający norm środowiskowych. Kary będą obowiązywać od 2030 r. i mogą sięgać do 50 proc. wartości danego produktu, a ostateczny kształt ustawy musi jeszcze zostać uzgodniony.
-
Koniec znanego sposobu na pozbycie się rzeczy? Berlin chce podnieść kary
-
Europę zalewa ultraszybka moda. Konieczne uszczelnienie przepisów
Krytycy z branży modowej obawiają się, że otwarcie stacjonarnego i już popularnego w Europie sklepu e-commerce Shein okaże się zgubne dla tradycyjnych firm odzieżowych działających w handlu detalicznym.
Francuzi nie chcą u siebie fast fashion, ale sklep powstanie
Założona w Chinach, a obecnie mająca siedzibę w Singapurze firma Shein mimo że nie przyznaje, iż produkuje w nurcie fast fashion, przez krytyków jest z nią identyfikowana. Podobnie jak marka Temu.
Firma Shein znalazła się pod lupą ze względu na wpływ swojego modelu biznesowego na środowisko. Przeprowadzono ponadto śledztwa, które ujawniły skandaliczne warunki pracy w fabrykach tekstylnych produkujących dla giganta taniej mody.
Stowarzyszenie zrzeszające producentów mody damskiej (FFPAPF) oświadczyło, że otwarcie sklepu w paryskim domu towarowym jest równoznaczne z zalaniem miasta dodatkowymi kilogramami „produktów jednorazowego użytku”.

„Oddajemy hołd stolicy mody i doceniamy jej ducha kreatywności i doskonałości -powiedział z kolei Donald Tang, prezes wykonawczy Shein cytowany przez France24.
Firma planuje również otwarcie sklepów w popularnych domach towarowych Galeries Lafayette w miastach Dijon, Reims, Grenoble, Angers i Limoges.
Europejska branża odzieżowa ostrzega przed zalewem tanich ubrań z Chin. Oczekuje reakcji UE, m.in. wzmożonych kontroli na granicach.