W skrócie
-
Ministerstwo Zdrowia planuje zakazać stosowania glistnika jaskółczego ziela w suplementach diety ze względów bezpieczeństwa.
-
Glistnik jaskółcze ziele od wieków był wykorzystywany w tradycyjnej medycynie, ale obecne badania wskazują na możliwe ryzyko dla zdrowia, szczególnie dla wątroby.
-
W Polsce roślina ta jest powszechna, a podobne zakazy obowiązują już w innych krajach UE.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
„Ze względu na bezpieczeństwo konsumentów należy zakazać stosowania w środkach spożywczych, w szczególności suplementach diety, ziela glistnika, złotnika, jaskółczego ziela, glistnika pospolitego (Chelidonium majus L.)” – czytamy w projekcie rozporządzenia złożonym przez resort zdrowia.
Glistnik jaskółcze ziele ma być zakazany. Resort zdrowia przygotował rozporządzenie
Jako powód takiej decyzji podano „dane naukowe wskazujące na zagrożenie bezpieczeństwa konsumentów w przypadku stosowania w produkcji” tych surowców.
Podmioty wprowadzające do obrotu środki spożywcze, w tym suplementy diety, nie będą mogły dodawać do żywności, bądź stosować ziela glistnika, złotnika, jaskółczego ziela, glistnika pospolitego (Chelidonium majus L.) w produkcji żywności. Regulacja objęta projektem rozporządzenia będzie stosowana przy weryfikacji powiadomień o wprowadzeniu po raz pierwszy do obrotu środków spożywczych, w tym suplementów diety
Glistnik jaskółcze ziele rośnie w Eurazji, choć został tez zawleczony na inne kontynenty. W Polsce występuje pospolicie za wyjątkiem wyższych partii górskich. Roślinę spotkamy przy drogach, płotach, na skraju lasów czy nawet na składowiskach odpadów.
Jaskółcze ziele od wieków było wykorzystywane w tradycyjnej medycynie Europy i Azji, choć dziś jego działanie budzi coraz więcej wątpliwości. Lecznicze właściwości rośliny wykorzystywali już starożytni Rzymianie i Grecy – twierdzono, że to remedium o szerokim zastosowaniu, m.in. na „robaki przewodu pokarmowego”.
Co ciekawe, jeszcze w XX w. glistnik jaskółcze ziele hodowano jako surowiec zielarski – wyizolowane z niego alkaloidy wykorzystywano szczególnie w leczeniu chorób i schorzeń układu pokarmowego.
Na przełomie XX i XXI w. odkryto jednak, że roślina negatywnie wpływa na wątrobę, szczególnie przy długotrwałym stosowaniu. Od tego czasu kraje UE zaczęły zakazywać suplementów na bazie glistnika i wiele wskazuje, że do listy państw, gdzie produkt ten jest zakazany dołączy teraz i Polska.