Gniazda, które buduje mają bardzo lichą konstrukcję. Spadają z drzew strącane wiatrem lub… rozsypują się jeszcze podczas budowy. Bywa, że wypadają z nich jaja, a one same zrywają się pod ciężarem piskląt. Do tego wszystkiego lęgi niszczą wrony, sroki i kuny. Mimo tych przeszkód dzieje się coś niezwykłego – populacja gołębi grzywaczy wciąż rośnie. Duże ptaki z charakterystyczną białą plamą na szyi widywane są już w każdym ogrodzie i parku miejskim. O fenomenie gniazdowego partacza opowie Marcin Szumowski.
Właśnie w
- Kaczyński zareagował na głośną wystawę w Gdańsku. Polityk PiS oburzony. „Czy to skoordynowana akcja?”
- PO musi przeprosić byłego premiera. „Manipulowali cytatem”
- Premier Ukrainy Denys Szmyhal rezygnuje ze stanowiska. Wysłał list do Zełenskiego
- Ogromny Tongnanlong znaleziony na budowieh. Był większy niż kaszalot
- OFE – sprawdź stan konta i roczne podsumowanie – Biznes Wprost
- Duda ułaskawił Bąkiewicza. „Żenujący finał tej niefortunnej przygody, jaką była prezydentura”
- Żukowska reaguje na wpis Polski 2050. „Umiecie tylko kłamać”
- Wojna w Ukrainie. Donald Trump postawił ultimatum. Straszak czy gamechanger?