„Plan słowackiego rządu, by zabić 350 niedźwiedzi, jest absolutnie bezmyślny. Jest to kolejny niepokojący przykład tego, jak Słowacja nie radzi sobie z ochroną przyrody i jak słabo zarządza polityką związaną z ochroną dzikich gatunków” – ocenił słowacki Greenpeace.
Niedźwiedzie na celowniku Słowaków. Ekolodzy alarmują
„To zbyt uproszczone, doraźne działanie, które ignoruje dowody naukowe oraz zasady zrównoważonej ochrony przyrody” – mówią z kolei polscy ekolodzy.
Słowacki rząd zaproponował już, aby odstrzelić 350 niedźwiedzi. To – w zależności od szacunków – nawet 1/3 krajowej populacji. Plan pojawił się, mimo że Słowacy co roku i tak zabijają już ok. 100 tych zwierząt.
Niedźwiedzie nie znają granic, swobodnie przemieszczają się po różnych krajach. Nowy plan Słowacji dotyczący odstrzału niedźwiedzi będzie miał konsekwencje daleko poza jej terytorium i bezpośrednio zagrozi populacjom niedźwiedzi w sąsiednich krajach, takich jak Polska
Greenpeace apeluje: posłuchajcie naukowców
„Odstrzał niedźwiedzi na dużą skalę na Słowacji może zniweczyć dziesięciolecia pracy nad ich ochroną w Karpatach i w Europie” – powiedział Robert Cyglicki, dyrektor Kampanii na rzecz Bioróżnorodności z ramienia Greenpeace w Europie Środkowo-Wschodniej.
Bezpieczeństwo ludzi powinno być zapewniane poprzez strategie oparte na nauce, a nie przez krótkowzroczne, politycznie motywowane rozwiązania – apelują ekolodzy. Poprosili słowacki rząd o współpracę z naukowcami i ekspertami, którzy oferują swoją pomoc w deeskalacji napięć.
Tymczasem za odstrzałem opowiedział się nawet słowacki minister środowiska Tomáš Taraba. „Im więcej niedźwiedzi, tym więcej starć z ludźmi i więcej szkód” – napisał w mediach społecznościowych. To podważanie standardów ochrony przyrody – oceniła Miroslava Ábelova z Greenpeace Slovakia.
Według badań dwie trzecie Słowaków (63,8 proc.) jest zdania, że niedźwiedzi w kraju jest za dużo. 47,5 proc. uważa, że należy szukać równowagi między życiem ludzi i prawem do życia zwierząt, a tylko jedna trzecia społeczeństwa opowiada się za odstrzałem drapieżników.
Szacuje się, że na Słowacji żyje obecnie 1 tys., może nawet 1,5 tys. niedźwiedzi brunatnych. W Polsce jest ich zaledwie setka, większość w Bieszczadach, a nie w Tatrach. Te słowackie coraz częściej zbliżają się jednak do ludzi. To prawdopodobnie efekt wylesiania, ale też coraz większej popularności upraw kukurydzy na Słowacji, którą niedźwiedzie uwielbiają.