Helikoptery zamiast ciężarówek
Strajk w zakładach Valeo w Chrzanowie (woj. małopolskie) trwa od kilku dni. Pracownicy produkcyjni blokowali wyjazdy z terenu fabryki, domagając się podwyżek i poprawy warunków pracy. W odpowiedzi kierownictwo zdecydowało się na nietypowy krok. Do transportu gotowych towarów wykorzystano helikoptery. Maszyny regularnie latały nad zabudowaniami w kierunku punktu przeładunkowego w gminie Trzebinia.
Ładunek spadł w pobliżu zakładu
We wtorek 25 listopada doszło do niebezpiecznego incydentu. Jeden z ładunków odczepił się od liny helikoptera i spadł na zalesiony teren niedaleko fabryki. W ładunku znajdowały się samochodowe lampy produkowane w Chrzanowie. Na miejsce wezwano policję i poinformowano Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych. W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany, ale mieszkańcy, według medialnych doniesień, martwią się o swoje bezpieczeństwo. Helikoptery miały przelatywać tuż nad domami.
Protest i pierwsze porozumienie
Strajkujący pracownicy mówią o niskich pensjach i braku premii mimo wieloletniego stażu. Wśród postulatów jest podwyżka o 1000 zł brutto i większy dodatek za pracę zmianową. Między strajkującymi a osobami skierowanymi z biur na produkcję doszło wcześniej do przepychanek. Jak poinformował burmistrz Chrzanowa, strony osiągnęły wstępne porozumienie – zakład został odblokowany, ale protest trwa. Do 10 grudnia pracownicy mają otrzymać premię świąteczną w wysokości 1 tys. zł brutto.
Czytaj także: „Zacznie się w nocy. IMGW ostrzega przed kolejnym atakiem zimy”.
Źródła: polsatnews.pl, tvn24.pl












