„W związku z licznymi przypadkami odmowy wjazdu cudzoziemców na teren Gruzji, w tym obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej, przed podróżą do tego kraju prosimy o rozważenie, czy w Państwa indywidualnym przypadku istnieją czynniki zwiększające ryzyko otrzymania odmowy wjazdu” – przekazała ambasada na Facebooku.
Jak wskazano, mogą one obejmować „udział w demonstracjach lub przebywanie w ich pobliżu, a także określoną aktywność w mediach społecznościowych„.
Gruzja. Ambasada RP w Tbilisi ostrzega Polaków. Jest komunikat
Ambasada stwierdziła, że „władze Gruzji mają suwerenne prawo oceny czynników ryzyka przy wjeździe cudzoziemca”. Dodano również, że decyzja o odmowie wjazdu może dotyczyć także posiadaczy ważnego gruzińskiego zezwolenia na pobyt„.
„Zwracamy również uwagę, że za udział – choćby rzekomy – w demonstracjach cudzoziemcy mogą zostać ukarani wysokimi grzywnami, a ponowny wjazd do Gruzji może wiązać się z koniecznością natychmiastowego wniesienia zapłaty” – podsumowano.
Gruzja. Rośnie liczba przypadków odmowy wjazdu dla cudzoziemców
W ciągu ostatnich miesięcy w Gruzji nasiliły się przypadki odmowy wjazdu cudzoziemcom – w tym obywatelom państw UE. W marcu do kraju nie wpuszczono francuskiego fotoreportera Jérôme’a Chobeau, który w grudniu relacjonował masowe protesty w Tbilisi.
Podobna sytuacja spotkała obywatelkę jednego z państw unijnych, która pragnęła pozostać anonimowa. Kobieta powiedziała Radiu Wolna Europa, że przez kilka lat mieszkała w Gruzji i posiadała ważną umowę o pracę. Mimo to, w ciągu ostatnich pięciu miesięcy, dwa razy odmówiono jej wjazdu.
21 maja z lotniska w Tbilisi próbowano deportować pracownika Przedstawicielstwa Unii Europejskiej w Gruzji Simona Vanderbroeka. Dopiero po interwencji unijnej dyplomacji i wystosowaniu noty do gruzińskiego MSZ władze przeprosiły i pozwoliły Vanderbroeckowi na wjazd.
Według Biełsatu ostatnimi czasy „szczególnie często z trudnościami przy wjeździe do Gruzji spotykają się osoby powiązane z relacjonowaniem protestów, działalnością na rzecz praw człowieka lub krytyką władz„.
Jak twierdzi Radio Wolna Europa, od listopada 2024 roku odnotowano mniej niż dziesięć takich przypadków, z czego większość dotyczyła uczestników protestów w Tbilisi z końca ubiegłego roku.
Zdaniem Biełsatu podobne trudności regularnie dotykają także niezależnych dziennikarzy i opozycyjnych aktywistów z Rosji, Białorusi i Azerbejdżanu. Choć oficjalne statystyki dotyczące odmów wjazdu nie są publikowane, wiadomo, że w marcu 2025 roku z Gruzji wydalono 97 cudzoziemców.
- Napięta sytuacja w Gruzji. Rosja wydała pilny komunikat do swoich obywateli
- Polska ręka w rękę z unijnymi potęgami. Ostra krytyka pod adresem Gruzji