-
Wielka Brytania wyraża gotowość wsparcia obrony przestrzeni powietrznej i portów Ukrainy, choć nie planuje wysłać żołnierzy na linię frontu.
-
Około 10 państw, w tym Francja i Wielka Brytania, rozważa wysłanie wojsk do Ukrainy w ramach tzw. koalicji chętnych, skupiając się głównie na szkoleniach i wsparciu logistycznym.
-
Kluczowe spotkania w Pentagonie mogą przyspieszyć przyjęcie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz zacieśnić współpracę państw europejskich i USA w tym zakresie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Urzędnicy, na których powołuje się „The Guardian”, twierdzą, że Wielka Brytania nie zdecyduje się na wysłanie swoich żołnierzy na linię frontu, ale zamierza wziąć czynny udział w obronie ukraińskiej przestrzeni powietrznej i portów morskich.
W środę dowódca brytyjskich sił zbrojnych, Tony Radakin, weźmie udział w serii spotkań w Pentagonie, których celem będzie finalizowanie zobowiązań europejskich krajów w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa narodowego Ukrainy. Wówczas ma poinformować stronę amerykańską o gotowości swojego kraju.
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Brytyjczycy mają ofertę
Oczekuje się, że Radakin potwierdzi dziś, iż Brytyjczycy są skłonni zapewnić żołnierzy do wsparcia logistycznego i szkolenia Ukraińców. Początkowo urzędnicy wskazywali, że mowa może być nawet o 30 tys. żołnierzy z państw tzw. koalicji chętnych, mających chronić ukraińskie obiekty, jednak sprzeciw miały wyrazić niektóre europejskie kraje.
– Środa to naprawdę ważny moment. Nic nie dzieje się w Waszyngtonie bez zielonego światła prezydenta Trumpa, więc jego poniedziałkowe poparcie dla gwarancji bezpieczeństwa uruchomiło lawinę działań – przekazał jeden z bliskich sprawie informatorów.
Inny zaś wskazał, że Radakin zamierza powtórzyć obietnicę złożoną w zeszłym tygodniu przez ministra obrony Wielkiej Brytanii Johna Healeya, który stwierdził właśnie, że kraj może wysłać do Ukrainy wojsko „w celu zapewnienia bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej i morza oraz wzmocnienia sił ukraińskich”.
Seria spotkań w Pentagonie. Europa chce bezpieczeństwa Ukrainy
„The Guardian” podkreśla, że środowe spotkania są postrzegane w Europie jako ważny krok w kierunku zawarcia porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą, które, jak powiedział Keir Starmer, będzie możliwe tylko wówczas, gdy USA zaangażują się w gwarancje bezpieczeństwa.
Donald Trump powiedział w poniedziałek Starmerowi i innym europejskim przywódcom, że jest ku temu skłonny. Jego wysłannik ds. Ukrainy, Steve Witkoff, zasugerował nawet, że mogą to być zapewnienia „na wzór art. 5 NATO”, stanowiącego, że atak na jednego członka sojuszu odbierany jest jako atak na wszystkich.
We wtorek rano Starmer, wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, przewodniczył wirtualnej rozmowie telefonicznej, podczas której poinformował europejskich sojuszników Ukrainy o tym, co zostało omówione w poniedziałek w Waszyngtonie.
Downing Street przekazało później, że „premier podkreślił, iż koalicja chętnych zespołów planistycznych spotka się w najbliższych dniach z amerykańskimi odpowiednikami, aby jeszcze bardziej wzmocnić plany zapewnienia solidnych gwarancji bezpieczeństwa i przygotować się do rozmieszczenia sił w Ukrainie w przypadku zakończenia działań wojennych”.
Środowe sesje w Pentagonie są uważnie obserwowane również pod kątem jakichkolwiek oznak gotowości USA do zaangażowania się w działania. Podkreślić należy jednak, że Trump zapewnił we wtorkowym wywiadzie dla Fox News, że żołnierze USA nie zostaną wysłani do Ukrainy.
Wielka Brytania planuje także wykorzystać nadchodzące spotkania, aby jasno przedstawić administracji Trumpa, co jest gotowa uczynić, by chronić Ukrainę.
Zachodnie wojska w Ukrainie? Bloomberg: Skłonnych jest około 10 państw
Agencja Boomberg pisze tymczasem, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą, że wtorkowe spotkanie europejskich urzędników koncentrowało się głównie na planie wysłania do Ukrainy brytyjskich i francuskich wojsk, choć gotowych na takie posunięcie ma być około 10 krajów z kolacji chętnych.
W spotkaniu z amerykańskimi odpowiednikami udział weźmie dowódca NATO w Europie, a także szefowie sztabów obrony państw członkowskich. Według źródeł agencji, pierwszym etapem opracowywanego pakietu środków będzie pomoc we wzmocnieniu ukraińskich sił zbrojnych poprzez szkolenia.
„Siły te będą wspierane przez wielonarodową grupę składającą się głównie z żołnierzy europejskich, w tym Wielka Brytania i Francja są gotowe wysłać setki swoich żołnierzy. Zostaną rozmieszczone na Ukrainie, z dala od linii frontu” – podano.
Zwraca się uwagę, że inna część planu przewiduje tzw. wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych, które ułatwi wymianę informacji wywiadowczych, kontrolę granic, dostawy broni i ewentualnie obronę powietrzną.
Europejscy urzędnicy oczekują, że Stany Zjednoczone będą przynajmniej nadal dostarczać sprzęt wywiadowczy i wojskowy za pośrednictwem europejskich partnerów.
„Jutro szefowie obrony państw NATO wraz z głównodowodzącym sił Sojuszu w Europie generałem Alexusem Grynkewichem omówią sytuację bezpieczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem konfliktu na Ukrainie w kontekście ostatnich inicjatyw dyplomatycznych” – przekazał.