Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. Co piątek w ramach cyklu „Interia Bliżej Świata” publikujemy najciekawsze teksty opiniotwórczych zagranicznych gazet. „Harvard Business Review” jest wiodącym amerykańskim magazynem biznesowym wydawanym przez filię Harvard Business School. Pierwszy numer dwumiesięcznika ukazał się ponad 100 lat temu – w 1922 roku. Czasopismo koncentruje się na strategii, innowacjach i przywództwie, dostarczając spostrzeżeń i porad najlepszych ekspertów biznesowych.
Liderzy biznesowi i pracownicy dokonują wielu wyborów komunikacyjnych każdego dnia, począwszy od tego, co powiedzieć, aż po to, jak to zrobić. W najnowszym badaniu naukowym skupiamy się (trzej badacze) na jednej z takich drobnych decyzji – czy użyć wykrzyknika.
Nasze zainteresowanie tym tematem wynika z osobistych doświadczeń: jak zauważyła jedna z nas, mająca skłonność do korzystania z wykrzykników, taki styl może budzić pewne wątpliwości. Często zadawała sobie pytania: Czy to sprawia, że wyglądam na niepoważną dla moich współpracowników? Czy wykrzyknikowy styl sprawia, że studenci wątpią w moje umiejętności naukowe i kompetencje? Czy może sprawia, że jestem postrzegana jako ciepła i zaangażowana, czyli tak jak bym chciała być postrzegana? Czy jeśli użyję kropki lub przecinka, ludzie będą postrzegać mnie jako chłodną lub zdystansowaną? I dlaczego podejrzewam, że moi męscy współpracownicy nigdy nie zadają sobie takich pytań?
Badania w ramach nauk społecznych pokazały, że niewielkie wybory komunikacyjne, takie jak wysokość głosu, jaką ktoś przyjmuje, konkretne słowa, których używa, a nawet sposób, w jaki edytuje swoje wiadomości tekstowe, może kształtować wrażenia, jakie mają ludzie na temat wiadomości i jej nadawcy.
Czy zatem wykrzykniki są kolejną pułapką na przywódców i pracowników, którzy chcą być brani na poważnie, dogadywać się ze współpracownikami i wspinać po korporacyjnej drabinie? Czy świadomość potencjalnych konsekwencji niesie za sobą dodatkowy ciężar, prowadząc niektórych ludzi, zwłaszcza kobiety, do przesadnego zamartwiania się, jak oceniany będzie ich styl komunikacji?
Aby odpowiedzieć na te pytania, przeprowadziliśmy serię badań dotyczących tego, jak rzeczywiście postrzegane są wykrzykniki i jak podejmują decyzję o ich użyciu mężczyźni, a jak kobiety. Nasze wyniki mogą pomóc ludziom, niezależnie od płci, być bardziej pewnymi w komunikacji i lepiej radzić sobie z potencjalnie niekonsekwentnym użyciem znaków interpunkcyjnych.
Badanie: Jak odbiorcy postrzegają wykrzykniki?
Rozpoczęliśmy od rozważenia oczekiwań normatywnych związanych z użyciem wykrzyknika. Okazało się, że ludzie byli gotowi uznać je za wskazówkę dotyczącą płci nadawcy. W jednym badaniu, gdy służbowy e-mail zawierał wykrzykniki, 61 proc. uczestników stwierdziło, że raczej napisała go kobieta. Gdy ten sam e-mail został napisany z użyciem przecinków i kropek (zamiast wykrzykników), tylko 21 proc. stwierdziło, że napisała go kobieta.
Kobiety bardziej świadomie używały wykrzykników, częściej czuły, że użyły ich zbyt wielu i częściej niż mężczyźni martwiły się tym, jak inni będą je postrzegać w związku z używaniem przez nie wykrzykników.
Następnie doszliśmy do wniosku, że takie normatywne oczekiwania odgrywają ważną rolę w podejmowaniu przez kobiety i mężczyzn decyzji o użyciu wykrzykników.
Kobiety częściej wyraźnie częściej uważały, że normą jest używanie wykrzykników, mężczyźni – na odwrót. Ocena panujących norm pozwoliła wyjaśnić większą tendencję kobiet do używania wykrzykników.
Odkryliśmy również, że kobiety bardziej świadomie używały wykrzykników, częściej czuły, że użyły ich zbyt wielu (w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy zazwyczaj twierdzili, że użyli ich wystarczającą liczbę razy) i częściej niż mężczyźni martwiły się tym, jak inni będą je postrzegać w związku z używaniem przez nie wykrzykników.
Czy kobiety rzeczywiście mają prawo martwić się tym, jak używają wykrzykników i czy takie niewielki decyzje interpunkcyjne rzeczywiście wpływają na wrażenia odbiorców?
Aby się tego dowiedzieć, zmieniliśmy zarówno liczbę użytych wykrzykników, jak i płeć nadawcy i zapytaliśmy uczestników, jakie są ich wrażenia dotyczące tej osoby. Okazało się, że respondenci mieli raczej bardziej pozytywne nastawienie do odbiorcy, gdy wiadomość zawierała wykrzykniki (określali ich całościowe wrażenie jako bardziej pozytywne i wykazywali większą chęć do pracy z taką osobą), ale efekt wykrzykników nie zależał od płci nadawcy.
Ludzie twierdzili również, że nadawca jest milszy i bardziej entuzjastyczny, gdy wiadomość zawierała wykrzykniki, ale gorszy w myśleniu analitycznym i mający mniejszą władzę. Takie wzory pojawiały się niezależnie od tego, czy nadawca był mężczyzną, czy kobietą, co sugeruje, że nie ma żadnego konkretnego „sprzeciwu” wobec kobiet, które nie używają wykrzykników i mężczyzn, którzy ich używają. Nie miało to wpływu na postrzeganie ich kompetencji.
Nie bój się wykrzykników. Ich wpływ jest pozytywny
Wyniki badań mają znaczące konsekwencje zarówno dla pracowników, jak i liderów. Podkreślają codzienny ciężar, jaki niosą zwłaszcza kobiety, które starają się radzić sobie z oczekiwaniami związanymi z ich zachowaniem w pracy – nawet w kontekście czegoś tak marginalnego jak wykrzyknik.
Co więcej, mężczyźni, którzy są liderami, i którzy rzadziej sami doświadczają tej dynamiki, mogą niewystarczająco doceniać skomplikowane kalkulacje, z jakimi mierzą się kobiety, gdy robią coś tak zwykłego jak pisanie e-maila.
Użycie wykrzykników rzeczywiście sprawia, że nadawca jest postrzegany jako mniej analityczny i mający mniejszą władzę, nie wpływają jednak negatywnie na postrzeganie kompetencji i mają pozytywny wpływ na postrzeganie entuzjazmu, ciepła i całkowite wrażenia odbiorcy.
Pracownikom, zwłaszcza kobietom, nasze badania powinny pomóc złagodzić obawy związane z nadmiernym użyciem wykrzykników.
Użycie wykrzykników rzeczywiście sprawia, że nadawca jest postrzegany jako mniej analityczny i mający mniejszą władzę, nie wpływają jednak negatywnie na postrzeganie kompetencji i mają pozytywny wpływ na postrzeganie entuzjazmu, ciepła i całkowite wrażenia odbiorcy. Wyniki były podobne dla mężczyzn i kobiet, co sugeruje, że żadna z tych grup nie powinna przesadnie zamartwiać się, czy użycie wykrzykników pasuje do oczekiwań związanych z płcią.
Jest jednak jedno ważne zastrzeżenie: nasze badania przeprowadziliśmy w Stanach Zjednoczonych i skupiliśmy się na szerokiej ocenie użycia wykrzykników przez ludzi. Prawdopodobnie na decyzje konkretnych osób, czy użyć wykrzykników i na wrażenia, jakie wiążą się z ich użyciem, ma wpływ szereg czynników kontekstowych, których nie zbadaliśmy. Na przykład organizacyjne normy dotyczące formalności, status dynamiki w hierarchicznej relacji czy kulturowe uwarunkowania związane z ekspresją i odmienną rolą płci mogą kształtować męskie i kobiece tendencje do używania wykrzykników i postrzegania wiadomości, w których są one użyte.
Jak chodzi o nas, to nasze badania skłoniły nas do częstszego stawiania wykrzykników (nawet przez męskiego autora tych badań!), uznając, że ich wpływ jest raczej pozytywny niż negatywny. Więc zamiast pisać „Cześć XYZ” będziemy raczej pisać „Cześć XYZ!”. A jeśli cichy głosik w naszej głowie nadal będzie się martwił, że brzmimy jak głupiutka cheerleaderka, to racjonalna część naszych mózgów będzie nam przypominać, byśmy nie myśleli o tym zbyt dużo.
Tekst przetłumaczony z „Harvard Business Review” © 2025 Harvard Business School Publishing Corp. za pośrednictwem The New York Times Licensing. Autorzy: Cheryl Wakslak, Yidan (Dani) Yin i Gil Appel
Artykuł dostępny w oryginale na HBR.org
Tłumaczenie: Krzysztof Ryncarz
Tytuł, śródtytuły oraz skróty pochodzą od redakcji
-
„Harvard Business Review”: Komfort psychiczny w pracy może… szkodzić?
-
„Harvard Business Review”: Stres pracownika to problem dla całej firmy