-
Rezerwat Ouadi-Rimé-Ouadi w Czadzie będzie przez 30 lat zarządzany przez amerykańskie konsorcjum Sahara Conservation, które ma chronić zagrożone gatunki i wprowadzać zrównoważoną turystykę.
-
Obszar rezerwatu słynie z rzadkich zwierząt, takich jak oryksy szablorogie, gazele dorkas oraz adaksy, a podejmowane są kolejne próby ich ochrony i reintrodukcji.
-
Nowe zarządzanie zakłada szacunek wobec kulturowego dziedzictwa Beduinów, uniknięcie stosowania broni oraz wzorowanie się na modelu rezerwatu Masai Mara w Kenii.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
O czadyjskim rezerwacie Ouadi-Rimé-Ouadi zrobiło się głośno przed kilkoma laty, gdy na teren tego unikalnego miejsca wróciły oryksy szablorogie – zwierzęta w 2000 r. uznane za wymarłe na wolności. Niegdyś zamieszkiwały rozległe obszary Sahary i terenów subsaharyjskich. Był doskonale przystosowany do trudnych warunków pustynnych, odporny na żar słońca i brak wody. A jednak z człowiekiem sobie nie poradził, wymarł.
Pierwsza reintrodukcja oryksów szablorogich zwanych algazelami miała miejsce w 1985 r., kiedy to 10 antylop pochodzących zostało wypuszczonych w Parku Narodowym Bou-Hedma w Tunezji. Oryksy z czasem zostały wypuszczone na czterech, ogrodzonych obszarach chronionych w Tunezji i jednym w Senegalu. Wreszcie włączyły się specjalistyczne rezerwaty Ouadi-Rimé-Ouadi i Achim Faunal w Czadzie. Tam program realizowali Sahara Conservation Fund, rząd Czadu oraz agencja ochrony przyrody z Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Pisaliśmy o tym w Zielonej Interii.
Oryksy i gazele to ozdoba rezerwatu w Czadzie
Rezerwat Ouadi-Rimé-Ouadi położony w środkowym Czadzie, na południowym krańcu ekspansywnej Sahary, słynie jednak nie tylko z oryksów, ale i innych rzadkich zwierząt saharyjskich. To ostoja gazeli pustynnej, zwanej dorkasem – kolejnego gatunku znakomicie przystosowanego do życia na pustyni i odpornego na brak wody. Mieszka tu także przepięknie ubarwiona gazelka płocha znana jako mhor, a także gazelopka rudoczelna. Ozdobą rezerwatu były również adaksy pustynne o długich, śrubowatych rogach, aczkolwiek nie wiadomo, czy adaksy jeszcze się tu zachowały. Podjęte zostały jednak próby reintrodukcji tych przepięknych antylop.
Na te pustynne kopytne polują rzadkie tu likaony oraz gepardy, chociaż wielu naukowców mocno powątpiewa w ich ciągłą obecność w tej części Afryki. Może wrócą.
W każdym razie ten rezerwat to niezwykle ważne miejsce dla ocalenia przyrody Sahary, która mocno obrywa od zmiany klimatu i wzrostu temperatur, ale także od człowieka i polowań. Aż trudno uwierzyć, ale jeszcze do niedawna rezerwat Ouadi-Rimé-Ouadi był miejscem polowań chociażby dla szejków znad Zatoki Perskiej. Tymczasem to miejsce kluczowe dla całej Sahary, nawet Afryki. Ma ogromną powierzchnię 80 tys. kilometrów kwadratowych, czyli jedną czwartą Polski. To obszar większy od Rwandy.
Czad oddał zarząd rezerwatem Amerykanom
Teraz „Mongabay” ogłasza, że Czad podpisał umowę na 30 lat na zarządzanie rezerwatem z amerykańskim konsorcjum Sahara Conservation. Ta organizacja działa głównie w Czadzie i sąsiednim Nigrze. Była siłą napędową reintrodukcji oryksa szablorogiego. W 2023 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) zmieniła status gatunku z wymarłego na wolności na skrajnie zagrożony.

Jak teraz będzie wyglądała ochrona serca saharyjskiej przyrody? Organizacja Sahara Conservation zapowiedziała utrzymanie szlaków komunikacyjnych Beduinów, które biegną przez rezerwat. Uznaje je za „część dziedzictwa kulturowego”. Nowy zarządca zatrudni i wyszkoli grupę 40 strażników, ale chce uniknąć wprowadzania rygoru opartego na użyciu broni. Dopuszczona ma zostać „zrównoważona turystyka”, stanowiąca też źródło przychodu. To partnerstwo publiczno-prawne ma być wzorowane na rezerwacie Masai Mara w Kenii.
Na terenie Czadu znajduje się siedem parków narodowych, z których najbardziej znany jest Zakouma w południowej części kraju, w pobliżu granicy z Republiką Środkowoafrykańską.