Trzeba jednak przyznać, że nawet porażka polsko-norweskiego duetu w wielkim finale, nie ściągnęła z twarzy Igi Świątek i Caspera Ruuda szerokich uśmiechów. Duet, który od swoich nazwisk został mianowany per „Ruudtek”, rozkochał w sobie nowojorską publiczność. To było świetne show na kortach Flushing Meadows.
US Open: Iga Świątek i Casper Ruud ze świetnym wynikiem w mikście
Polsko-norweski duet najpierw ograł amerykańską parę Madison Keys – Frances Tiafoe (4:1, 4:2), a następnie Amerykankę Cathy McNally i Włocha Lorenzo Musettiego, dokładnie takim samym wynikiem. W półfinale Świątek i Ruud ograli za to turniejową „jedynkę”, amerykańsko-brytyjską parę Jessica Pegula i Jack Draper.
Po pasjonującym starciu skończyło się na wyniku 3:5, 5:3 i 10:8 w super tie-breaku. Co ciekawe, Pegula i Draper mieli już prowadzenie 8:4 w decydującej odsłonie, ale Świątek i Ruud zaliczyli kapitalny powrót, zdobywając sześć punktów z rzędu! To dało sukces i szansę gry w finale. Rywale znów byli jednak z najwyższej półki.
Sara Errani i Andrea Vavassori różnili się jednak tym od Peguli i Drapera, że na co dzień funkcjonują w grze podwójnej. To było widać w nocnym finale (polskiego czasu) na kortach US Open. Świątek i Ruud walczyli dzielnie, ale po trzech setach, skończyło się na wyniku 3:6, 7:5, 6:10.
„Ruudtek” okazał się być jednak prawdziwym hitem. A niektórzy wspominają, kiedy nastąpił symboliczny początek tego duetu, tj. w trakcie rywalizacji w United Cup, kiedy Świątek i Ruud stanęli po dwóch stronach siatki.
Turniej główny US Open singla pań i panów startuje w niedzielę 24 sierpnia i potrwa do 7 września. Wszystkie mecze na kortach w Nowym Jorku można oglądać na antenach Eurosportu oraz za pośrednictwem platformy HBO Max.
Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie
Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 24. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.
Świątek triumfowała w sześciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024), raz na US Open (2022) oraz Wimbledonie (2025). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).
Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023), Madrycie (2024) oraz to najnowsze w Cincinnati (2025).
Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022) i wspomnianej Dosze (2023). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).
Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych. Choć jak sama tenisistka wspomniała, po wygranej w Wimbledonie, gdyby mogła, zamieniłaby jednego z wygranych Wielkich Szlemów – na olimpijskie złoto.