Wtorkowe starcie było meczem II rundy turnieju. Polska tenisistka podchodziła do tej rywalizacji po nieco niespodziewanej porażce w trakcie zmagań WTA 1000 w Pekinie. Iga Świątek przegrała w stolicy Chin z Amerykanką Emmą Navarro.
Odpowiedź na krytykę oraz komentarze niezadowolenia, była jednak najlepsza z możliwych. Polka wyszła bowiem na kort i tam pokazała, że nadal jest tą, która od lat tak dużo radości daje polskim kibicom. Wiceliderka światowego rankingu pokonała Czeszkę Marie Bouzkovą w dwóch krótkich setach. Polka zwyciężyła 6:1, 6:1 i zameldowała się w III rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan.
Czeska rywalka, co warte podkreślenia, nie jest tenisistką peryferyjną. Bouzkova to światowy numer 41. Tak duża dominacja po stronie Świątek pokazuje, że polska zawodniczka ma chęć powalczyć o duży wynik, tak dobrze otwierając swoje pierwsze granie w chińskim Wuhan w karierze.
Świątek w III rundzie zagra z triumfatorką pary Belinda Bencic – Elize Mertens.
Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie
Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 25. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.
Świątek triumfowała w sześciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024), raz na US Open (2022) oraz Wimbledonie (2025). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).
Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023), Madrycie (2024) oraz to najnowsze w Cincinnati (2025).
Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022), Dosze (2023) i Seulu (2025). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).
Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych. Choć jak sama tenisistka wspomniała, po wygranej w Wimbledonie, gdyby mogła, zamieniłaby jednego z wygranych Wielkich Szlemów – na olimpijskie złoto.