Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. Co piątek w ramach cyklu „Interia Bliżej Świata” publikujemy najciekawsze teksty opiniotwórczych zagranicznych gazet. Założony w 1877 r. dziennik „The Washington Post”, z którego pochodzi poniższy artykuł, to najstarsza gazeta w USA. Jej dziennikarze 73-krotnie zdobywali nagrodę Pulitzera.
W obliczu rzeszy skandujących fanów młody streamer – 20-letni Darren Watkins Jr. z Cincinnati, posiadający 120 milionów obserwujących na TikToku, Instagramie i YouTube – wraz z ochroniarzami wślizgnął się do minibusa, aby pomknąć nim do historycznego Pałacu Wielkich Książąt Litewskich. Tam burmistrz podał mu lokalny przysmak, czyli ser i miód, a grupa młodych Litwinek pospieszyła, by nauczyć Amerykanina tradycyjnego tańca ludowego.
– Ten tekst opowiada o dźgnięciu kogoś w serce – wyjaśniła radośnie jedna z kobiet.
Speed, jak nazywają go fani, stał się znany podczas pandemii – dzięki swojej hiperaktywności w sieci i wielogodzinnym transmisjom, podczas których opowiadał o grach komputerowych, skakał przez lamborghini i wykonywał spontaniczne salta w tył.
Jednak prawdziwą sławę zyskał głównie dzięki swoim ostatnim międzynarodowym trasom, podczas których odwiedza rozmaite kraje w otoczeniu rozwrzeszczanych nastolatków. I oczywiście wszystko to jest transmitowane na żywo.
Fenomen Speeda. Lokalne władze zachwycone
Choć tiktokowe podróże Speeda często przeradzają się w prawdziwy chaos, urzędnicy państwowi nauczyli się je kochać.
Jego relacja z dwutygodniowej podróży po Chinach tej wiosny – podczas której zachwycał się najnowocześniejszymi chińskimi telefonami i luksusowymi autami – stała się tak popularna, że oficjalna gazeta Komunistycznej Partii Chin okrzyknęła ją „podróżą Marco Polo ery cyfrowej”.
„Mimo że Stany Zjednoczone wydały miliardy na antychińską propagandę, wszystko zniweczył… IShowSpeed” – brzmi jeden z komentarzy na YouTubie, zacytownay w raporcie państwowej chińskiej agencji informacyjnej Xinhua.
W ostatnim czasie przyszła kolej na Litwę. Kiedy bałtyckie państwo dowiedziało się, że kolejna przygoda Speeda odbędzie się w północno-wschodniej częśni Europy, lokalni urzędnicy ds. turystyki pospiesznie przygotowali dla niego niezwykły plan podróży, obejmujący rzucanie dyskiem ze srebrnym medalistą olimpijskim, szermierkę w XIV-wiecznej zbroi oraz spacer po koronie najwyższej wieży na Litwie. Wypłacono mu również honorarium w wysokości około 23,5 tys. dolarów (ponad 86 tys. zł – red.) i wydano dodatkowe 8 tys. dolarów na minibusy, przekąski i 10 ochroniarzy wspieranych przez litewską policję.
– Chcemy, aby młodzież wiedziała, że podobnie jak Londyn i Barcelona, Wilno jest naprawdę fajnym miastem – wskazuje w wywiadzie Akvilė Lesauskaitė-Hu, urzędniczka miejskiej agencji turystycznej.
– Jak inaczej mamy do nich dotrzeć? Nie oglądają CNN. Oglądają TikToka – dodaje.
Transmisję na żywo z litewskiego tournée Speeda w pewnym momencie oglądało ponad 115 tys. osób, a jej fragmenty zgarnęły miliony wyświetleń.
Gospodarka twórców. Jak państwa wykorzystują zasięgi influencerów?
Szalona podróż Speeda pokazała, jak internetowa działalność influencerów, znana jako „gospodarka twórców” (ang. the creator economy – red.), stworzyła nowy rodzaj celebrytów, wywracając tradycyjne hierarchie kultury, autorytetu i sławy. Ujawniła również nową strategię soft power stosowaną przez rządy – skupienie się na ogromnej rzeszy fanów danych twórców. To nowatorskie metody przyciągania uwagi, które mogą zmienić sposób, w jaki państwa narodowe przedstawiają się reszcie świata.
Beztroskie wizyty Speeda w Chinach, Arabii Saudyjskiej i innych krajach spotkały się z krytyką za ich propagandowy charakter. Niektórzy zarzucili influencerowi promowanie owych państw w taki sposób, w jaki oczekiwały tego ich rządy.
Jego podróże zaostrzyły również apetyt mocarstw: w zeszłym miesiącu Chiny zaprosiły amerykańskich influencerów cieszących się ponad 300 tys. obserwujących na 10-dniową, opłaconą wycieczkę po całym kraju. Podczas niej twórcy zza Oceanu mają współpracować ze swoimi chińskimi odpowiednikami, tworząc wspólne filmiki i innego rodzaju content.
„Kapitał emocjonalny” twórców wobec ich fanów sprawił, że stali się oni „rzadkim zasobem, który wiele rządów stara się wykorzystać” – wskazuje Jian Xu, profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Deakin w Australii, który bada związki cyfrowych gwiazd i polityki. Jak dodaje, Speed „chciał zbadać lukratywny chiński rynek, a tamtejszy rząd skutecznie wykorzystał to jako okazję podaną na tacy”.

Dla Crystal Abidin, antropolog zajmującej się kulturą internetową, to logiczne, że rządy wykorzystują influencerów, których sława dorównuje obecnie gwiazdom filmowym. Chodzi o ich zdolność do tworzenia spektakularnych i zaskakujących chwil, które stają się „viralowe”. Jej zdaniem entuzjastyczna reakcja Speeda na pobyt w Chinach była po prostu odzwierciedleniem tego, jak zachowuje się wszędzie indziej – i tym, co chcieli zobaczyć jego fani.
– Pomysł gloryfikowania lub popularyzowania Chin jako atrakcji turystycznej Speed stosuje w odniesieniu do wszystkich krajów – zauważyła, dodając, że pytanie brzmi, czy jest to „propaganda, czy po prostu dobra reklama”.
Kiedy Speed ogłosił na streamie, że wybiera się na Litwę, mieszkaniec Wilna napisał mail do krajowej agencji rozwoju turystyki, zachęcając ją, aby „poszła za przykładem Chin” i potraktowała tę wizytę poważnie.
Povilas Kondratavicius, 25-letni mieszkaniec Wilna i kierownik sprzedaży w firmie z branży wojskowej, po raz pierwszy zobaczył Speeda trzy lata temu na TikToku. Od tamtej pory ogląda jego filmy, podziwiając energię i sportowe wyczyny influencera. Młody mężczyzna wspomina, że oglądając filmy Speeda z Chin, lekko się zdziwił: kraj, o którym uczono go, że jest „słabo rozwinięty i autorytarny”, w rzeczywistości wydawał się dość nowoczesny i bogaty kulturowo.
Kiedy więc Speed ogłosił na streamie, że wybiera się na Litwę, Kondratavicius napisał mail do krajowej agencji rozwoju turystyki, zachęcając ją, aby „poszła za przykładem Chin” i potraktowała tę wizytę poważnie. Powiedział, że „jako patriota” czuje się zobowiązany do zadbania o to, aby Litwa dobrze prezentowała się w internecie.
– Jesteśmy naprawdę małym krajem, w dodatku położonym w Europie Wschodniej – od razu mamy złą reputację. A dla mojego pokolenia i pokolenia alfa Speed jest jedną z najbardziej znanych osób – powiedział w wywiadzie.
Speed z wizytą na Litwie. Tak wyglądąły przygotowania
Po otrzymaniu wiadomości od Kondrataviciusa urzędnicy agencji spotkali się z wileńskimi urzędnikami ds. turystyki, a także swoimi odpowiednikami z Estonii i Łotwy, które również znalazły się na europejskiej trasie Speeda. Wespół postanowili opracować plan działań – opisuje Lesauskaitė-Hu.
Speed promował swoją kontynentalną wyprawę za pomocą internetowej grafiki, na której widniał na tronie w pobliżu wieży Eiffla. Mimo to przedstawiciele wspomnianej agencji dowiedzieli się o dokładnej dacie jego przyjazdu dopiero tydzień wcześniej – dzięki sugestii menedżera jednej z łotewskich gwiazd TikToka.
Członkowie zespołu Speeda nie odpowiedzieli na prośby o komentarz. Jednak podczas transmisji Speed wyjawił, że jego ochrona stara się utrzymać jego plany w tajemnicy aż do ostatniej chwili, licząc, że uda się zapobiec publicznemu zamieszaniu.

Urzędnikom udało się jednak ustalić, że w ramach swojej trasy Speed ma odwiedzić wszystkie trzy stolice krajów bałtyckich w ciągu jednego dnia, spędzając po kilka godzin w każdej z nich, a następnie udając się do kolejnej czarterowanym samolotem. Kiedy więc pojawił się w Estonii, litewscy urzędnicy uważnie obserwowali jego stream, spodziewając się, że spotka się z chłodnym przyjęciem; kultura tego bałtyckiego kraju, jak zaznacza bowiem Lesauskaitė-Hu, jest „bardzo skandynawska i bardzo powściągliwa”.
Nic bardziej mylnego: Speed był otoczony tłumem na każdym kroku – do tego stopnia, że w pewnym momencie usiane gapiami nabrzeże zawaliło się. (Wówczas Speed dramatycznie przypłynął na skuterze wodnym, ale nikt nie odniósł obrażeń).
Kiedy Speed tego samego deszczowego popołudnia wylądował w Wilnie, tłumy już oczekiwały go przed lotniskiem i w centrum miasta, oddalonym o blisko pół godziny jazdy samochodem. Jego operator – znany jako Spliz i również rozpoznawalny w sieci – podążał tuż za nim, gdy ten wysiadał z samolotu, ubrany jedynie w pokaźne buty i szorty z logiem McDonalda. – Litwo, przybyliśmy – krzyknął, przekręcając przy okazji nazwę tego kraju.
Następnie influencer uścisnął dłoń Lukasowi Savickasowi, elegancko ubranemu ministrowi gospodarki i innowacji. Otrzymał również koszulkę w stylu tie-dye, podobną do tych, które zespół Grateful Dead podarował litewskiej reprezentacji koszykówki, czyli zdobywcom brązowego medalu olimpijskiego w 1992 roku, będących źródłem narodowej dumy.
Sprint Speeda przez kraje bałtyckie wywołał jednak frustrację niektórych mieszkańców, w tym na Łotwie, gdzie wykonał salto w tył przy Pomniku Wolności upamiętniającym żołnierzy poległych w wojnie o niepodległość w 1918 roku.
Potem kontynuował swoją krótką (acz intensywną) wycieczkę, zaczynając od ludowych pląsów z tancerzami, potem grając w koszykówkę, uczestnicząc w średniowiecznej walce na miecze z wojskowymi, by na koniec spotkać się z litewskim iluzjonistą i wzbić się w powietrze balonem.
– Hej, popatrz na całą Litwę. To wygląda tak pięknie, stary – powiedział Speed ze szczytu wieży telewizyjnej w Wilnie.
Podróże Speeda po świecie. Więcej zamieszania czy korzyści?
Sprint Speeda przez kraje bałtyckie wywołał jednak frustrację niektórych mieszkańców, w tym na Łotwie, gdzie wykonał salto w tył przy Pomniku Wolności upamiętniającym żołnierzy poległych w wojnie o niepodległość w 1918 roku. Kolejnym domniemanym faux pas była spontaniczna aria dla fanów zaśpiewana z balkonu podupadającej państwowej stacji radiowej. Jeden z tamtejszych dziennikarzy napisał, że moment ten był złowieszczym symbolem tego, jak zmieniły się współczesne media: „nieuregulowany twórca treści popisujący się w siedzibie łotewskiego nadawcy”.
Największe dyskusje dotyczyły jednak kosztów. Litwa zaoferowała zespołowi Speeda 20 tys. euro (ponad 85 tys. zł – red.). Wiadomo, że inne kraje bałtyckie zaproponowały podobne kwoty, co wywołało w lokalnych mediach debatę na temat tego, czy streamer i jego ekipa naprawdę zasługują na publiczne fundusze.
Felietonista litewskiej gazety Kauno Diena napisał, że pieniądze te mogłyby pomóc w ożywieniu gospodarki, ale zamiast tego zostały wydane na wydarzenie, którego głównymi odbiorcami byli nieletni, czyli „osoby nieaktywne zawodowo, o nieukształtowanych poglądach i sporadycznych potrzebach”.

Inni twierdzili natomiast, że wyjazd był wart swojej ceny w porównaniu z kosztem billboardu agencji turystycznej lub reklamy telewizyjnej. Litewski dziennikarz Andrius Tapinas stwierdził na Facebooku, że była to prawdziwa okazja, biorąc pod uwagę rozpoznawalność Speeda na całym świecie, a szczególnie wśród młodego pokolenia, w przypadku którego „po prostu nie ma innego sposobu, aby przyciągnąć uwagę”.
„Teraz rodzice widzieli, co doprowadza ich dzieci do szaleństwa” – napisał po litewsku – „i być może mieli nawet o czym porozmawiać z nimi podczas wczorajszej kolacji”.
Niektórzy mieszkańcy krajów bałtyckich wskazywali, że pieniądze te były inwestycją w bezpieczeństwo narodowe, biorąc pod uwagę ich granice z Rosją i Białorusią.
Gediminas Užkuraitis, współzałożyciel firmy konsultingowej w Wilnie, powiedział litewskiej telewizji publicznej LRT, że podnoszenie świadomości narodowej ma kluczowe znaczenie.
– Jeśli, dajmy na to, społeczeństwo amerykańskie miałoby zdecydować, czy Litwa jest warta obrony, pomogłoby, gdyby faktycznie o nas słyszeli – podkreślił.
Po około 12 godzinach transmisji Speed zakończył swoją podróż po Litwie w hotelu Pacai, czyli przebudowanej rezydencji z XVII wieku. Pożegnał się z krajem podczas transmisji na żywo, podczas gdy młodzi ludzie biegali obok jego samochodu.
Następnego dnia kontynuował swoją europejską trasę, odwiedzając Polskę, Słowację i Francję. W tym czasie wileński zespół ds. mediów społecznościowych opublikował na Instagramie własne podsumowanie podróży Speeda w formie filmiku.
„IShowSpeed wywołał w Wilnie niewielkie zamieszanie. Było 10/10” – czytamy.
Tekst przetłumaczony z „The Washington Post”. Autor: Drew Harwell
Tłumaczenie: Nina Nowakowska
Tytuł i śródtytuły oraz skróty pochodzą od redakcji.
- „Influencer Boga” nowym świętym. Papież zdradził plan
- „Spider Man” z Polski w rękach policji. Akcja argentyńskich służb