Oświadczenie, dotyczące proponowanej przez USA nowej umowy z Iranem w sprawie programu nuklearnego, opublikowane zostało przez Binjamina Netanjahu w mediach społecznościowych.
Polityk, relacjonując zakończone kilkadziesiąt godzin wcześniej rozmowy z Donaldem Trumpem, przyznał, że amerykański przywódca zgadza się ze stanowiskiem Izraela, że Teheran nie może posiadać broni jądrowej.
Iran a USA. Izrael ostrzega przed „opcją militarną”
Zdaniem szefa izraelskiego rządu, porozumienie może zostać osiągnięte drogą dyplomatyczną. W przypadku sprzeciwu może jednak zostać zastosowany scenariusz podobny do tego z 2003 roku, kiedy to amerykańskie siły „zniszczyły i wywiozły elementy programu atomowego”, realizowanego w Libii.
– Wchodzimy, wysadzamy obiekty, demontujemy cały sprzęt pod amerykańskim nadzorem i komendą – doprecyzował Netanjahu, dodając, że „opcja militarna stanie się nieunikniona„, jeśli Teheran będzie przeciągał negocjacje.
Napięcie na linii USA – Iran. Donald Trump o „bezpośrednich rozmowach”
W trakcie wizyty Binjamina Netanjahu w Białym Domu, prezydent USA Donald Trump wypowiedział się na temat negocjacji z Teheranem ws. nowego porozumienia nuklearnego. Amerykański przywódca ogłosił, że w „bezpośrednie rozmowy z Iranem” już trwają.
– Mamy bardzo duże spotkanie (w sobotę – red.) i zobaczymy, co może się wydarzyć. I myślę, że wszyscy zgadzają się, że zawarcie umowy byłoby lepsze niż robienie tego, co jest oczywiste, a to, co oczywiste, to nie jest coś, w co chcę się angażować, albo, szczerze mówiąc, w co Izrael chce się angażować, jeśli mogą tego uniknąć – stwierdził, nawiązując do ewentualnego użycia siły przez amerykańskie wojsko.
Stanowisko wygłoszone przez Trumpa stoi w sprzeczności z oficjalnymi komunikatami irańskich władz.
Najwyższy Przywódca Ajatollah Ali Chamenei informował wcześniej, że nie zamierza brać udziału w bezpośrednich negocjacjach. Te mogą odbywać się wyłącznie za pośrednictwem Omanu.