Od piątku, kiedy Izrael zaatakował Iran, między państwami trwa wymiana ognia. Rakiety spadają m.in. na budynki mieszkalne, a śmierć ponoszą cywile.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy przekazało, że ze wstępnych informacji wynika, iż w sobotnim ataku Iranu na izraelskie miasta zginęło pięciu Ukraińców.
Izrael-Iran. W atakach zginęło pięcioro obywateli Ukrainy
„Według wstępnych informacji Ambasady Ukrainy w Izraelu, 14 czerwca w wyniku potężnego irańskiego ataku rakietowego na Izrael i uderzenia pocisku w budynek mieszkalny, w mieście Bat Jam zginęło pięciu obywateli Ukrainy, w tym troje nieletnich dzieci” – przekazało ukraińskie MSZ.
Resort zaznaczył, że obecnie ustalana jest tożsamość ofiar. W komunikacie nadmieniono też, że ukraińscy dyplomaci i konsulowie są w bliskim kontakcie z izraelską policją i służbami, m.in. „w celu zorganizowania procedury repatriacji ciał zmarłych”.
Izrael i Iran naprzemiennie przeprowadzają ataki na swoje terytoria, a kiedy nad miasta nadlatuje fala rakiet, uruchamiane są syreny alarmowe. W sobotę eksplozje słychać było m.in. w Jerozolimie czy Hajfie w Izraelu, z kolei w Iranie, nieopodal Teheranu, uderzono w magazyny z paliwem.
Izrael zaatakował Iran. Ambasada Ukrainy: Cywile nigdy nie powinni być celem rakiet
W niedzielę Ambasada Ukrainy w Izraelu zamieściła oświadczenie, w którym podkreślono rozgoryczenie atakami. „Niewinni cywile, zwłaszcza dzieci, nigdy nie powinni być celem rakiet” – zaznaczono.
„Jesteśmy tutaj w Izraelu i doświadczamy tej rzeczywistości razem z wami. Niestety, nie jesteśmy jedynymi Ukraińcami żyjącymi w takiej rzeczywistości, bo naród ukraiński zmaga się z podobnymi okolicznościami już od ponad trzech lat” – dodała ambasada w oświadczeniu.
Pracownicy placówki dyplomatycznej wyrazili taż nadzieję, że Zachód „zjednoczy się i podejmie decyzję o zakończeniu polityki terrorystycznej 'osi zła'”.