W oświadczeniu izraelskiego MSZ napisano, że szef tamtejszej dyplomacji Gideon Saar powiedział w rozmowie telefonicznej ze swoim francuskim odpowiednikiem Jeanem-Noelem Barrotem, że „nie ma miejsca” na wizytę prezydencką, „dopóki Francja będzie upierać się przy swojej inicjatywie i działaniach szkodzących interesom Izraela”.
Chodzi o możliwość uznania Palestyny przez kraj leżący nad Sekwaną.
Izrael. Prezydent Francji niemile widziany w kraju. „Paryż powinien to rozważyć”
Paryż powinien „ponownie rozważyć swoją inicjatywę” – powiedział Saar do Barrota, argumentując, że posunięcie to podważyłoby stabilność regionu i zaszkodziłoby „interesom narodowym i bezpieczeństwa Izraela”.
„Izrael dąży do utrzymania dobrych stosunków z Francją, ale kraj ten musi szanować stanowisko Izraela w kwestiach istotnych dla jego bezpieczeństwa i przyszłości” – podsumowano w oświadczeniu.
Izrael. Macron chciał przylecieć z wizytą. Media: Netanjahu odmówił
Izraelska telewizja publiczna Kan potwierdziła w środę, że premier Benjamin Netanjahu osobiście odrzucił prośbę Macrona o złożenie krótkiej wizyty przed zgromadzeniem ogólnym ONZ pod koniec tego miesiąca.
Prezydent Francji przekazał w lipcu, że jego kraj zamierza we wrześniu uznać państwo palestyńskie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Przywódca zaznaczył również, że ma nadzieję, iż decyzja w tej sprawie „pomoże zaprowadzić pokój w regionie„.
Kilka rządów państw zachodnich ogłosiło podobne plany w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie m.in. Wielka Brytania i Belgia.