W niedzielę wieczorem Netanjahu rozmawiał z dziennikarzami, po tym jak w nocy do wojny przeciwko Iranowi włączyły się Stany Zjednoczone.
Izraelska armia przystąpił do ataków na irańskie ośrodki i bazy 13 czerwca. Od tego momentu między oboma państwami trwa intensywna wymiana ognia.
Bliski Wschód. Premier Izraela: Kiedy te cele zostaną osiągnięte, operacja się zakończy
Netanjahu cytowany przez dziennik „Haaretz” zaznaczył, że „Izrael nie przedłuży niepotrzebnie operacji w Iranie, ale też nie zakończy jej przedwcześnie”.
– Jesteśmy zobowiązani do osiągnięcia naszych celów. Kiedy te cele zostaną osiągnięte, operacja się zakończy, a walki ustaną – zapowiedział.
Izraelskie władze tłumaczą napaść na Iran potrzebą pozbawienia tego państwa możliwości opracowania broni nuklearnej oraz pocisków balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic na znaczne odległości.
– Jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia tych celów. (…) Rozpoczęliśmy tę operację, aby wyeliminować zagrożenie nuklearne i zagrożenie rakietami balistycznymi – tłumaczył.
Atak USA na Iran. Orędzie Netanjahu: Punkt zwrotny historii
Zaraz po atakach USA na Iran Netanjahu opublikował na platformie X orędzie.
„Gratulacje, Prezydencie Trump, twoja śmiała decyzja o ataku na irańskie obiekty nuklearne niesamowitą potęgą Stanów Zjednoczonych zmieni historię” – przekazał.
Jak stwierdził, choć Izrael w trakcie swojej operacji przeciwko Iranowi zrobił „naprawdę niesamowite rzeczy”, to Ameryka „zrobiła to, czego żaden inny kraj na Ziemi nie mógł zrobić”.
„Historia zapisze, że prezydent Trump działał, aby zaprzeczyć najniebezpieczniejszemu reżimowi świata, najniebezpieczniejszej broni świata. Jego dzisiejsze przywództwo stworzyło punkt zwrotny historii, który może pomóc poprowadzić Bliski Wschód ku przyszłości dobrobytu i pokoju” – powiedział izraelski premier, dziękując Trumpowi i Stanom Zjednoczonym