W ostatnich miesiącach w Izraelu zdiagnozowano 317 zachorowań na odrę, hospitalizowano 86 pacjentów, 15 dzieci przebywa na oddziałach intensywnej terapii, z których dwoje jest w stanie krytycznym – wynika ze statystyk ministerstwa zdrowia. Dodano, że 90 proc. chorych to dzieci, w tym 41 niemowląt, które są za małe, by można im było podać szczepionkę.
Resort szacuje, że w sumie mogło zachorować 700-1200 osób. „Rzeczywista liczba jest znacznie wyższa” – powiedział gazecie pracownik jednego z jerozolimskich szpitali. Rodzice, którzy przychodzą z zakażonymi dziećmi opowiadają o „całych budynkach, w których chorują wszystkie dzieci” – dodało źródło dziennika.
Odra jest wysoce zaraźliwą chorobą wirusową atakującą m.in. układ oddechowy oraz odpornościowy i objawiającą się m.in. wysoką gorączką, kaszlem i wysypką. Może skutkować groźnymi powikłaniami, z których niektóre są śmiertelne. Choroba atakuje głównie dzieci, ale może też dotknąć nieuodpornionych dorosłych. Podawana zazwyczaj po ukończeniu pierwszego roku życia szczepionka daje 98-99 proc. skuteczności w ochronie przed odrą.
Izrael. Epidemia Odry. Chorują głównie przedstawiciele jednej grupy
Obecna epidemia zaczęła się w maju, większość zachorowań odnotowano w społecznościach żydów ultraortodoksyjnych (charedim) w Jerozolimie i pobliskim mieście Bet Szemesz – zaznaczył „Haarec”. Gazeta dodała, że w Izraelu współczynnik zaszczepienia jest dość wysoki, ale część społeczeństwa nie przyjmuje szczepionek, co wynika ze sprzeciwu lub zaniedbania.
W ultraortodoksyjnej społeczności Jerozolimy na odrę zaszczepionych jest 78 proc. osób, dla całego Izraela ten odsetek wynosi 90 proc. W niektórych dzielnicach charedim występują jednak obszary o szczególnie niskiej liczbie zaszczepionych, które co kilka lat stają się ogniskami zakażeń – dodał dziennik.
„Haarec” komentuje, że główną przyczyną szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa wśród charedim są jednak warunki mieszkaniowe. Wielodzietne rodziny mieszkają tam w małych lokalach, a dzieci większość czasu spędzają z rówieśnikami w przedszkolach czy innych instytucjach. To sprzyja rozprzestrzenianiu się choroby i utrudnia izolację już zakażonych – podkreślili rozmówcy gazety.
By powstrzymać falę zakażeń, ministerstwo zdrowia zorganizowało kampanię szczepień. Resort współpracuje też z lokalnymi społecznościami, by uświadomić im zagrożenie i przekonać do zaszczepienia dzieci.