-
Samiec jaguara z Brazylii pobił rekord w długości przepłyniętej wpław odległości, szacowanej na co najmniej 1,3 km.
-
Naukowcy badają, czy zwierzę mogło pokonać nawet dwa razy większy dystans bez odpoczynku.
-
Sztucznie utworzony zbiornik wodny wymusił na jaguarze niespotykane dotąd zachowania, potwierdzając niezwykłe zdolności pływackie tego gatunku.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Wymaga to przeanalizowania większej liczby zdjęć zrobionych przez czujniki fotopułapek niedaleko zapory i jeziora Serra da Mesa, sztucznego zbiornika stworzonego w pobliżu miasta Brasilia. To nowa stolica Brazylii zbudowana od zera w latach pięćdziesiątych. Niedaleka zapora na rzece Tocantins tworzy największy zbiornik retencyjny na terenie Brazylii.
Ta tama powstała pod koniec lat dziewięćdziesiątych i była przedmiotem potężnej krytyki ekologów. Organizacje takie jak International Rivers Network uważały, że zbiornik zniszczył ważne tereny przyrodnicze, w tym siedlisk zagrożonych gatunków. Ponadto zapora była krytykowana za zalewanie stanowisk archeologicznych i za straty drewna o wartości 15 milionów dolarów, które nie zostało usunięte przed zalaniem.
Jaguary są wyśmienitymi pływakami
Na tych terenach żyły i żyją jaguary, które prawdopodobnie na skutek zalania tak dużego obszaru ich areałów łowieckich zostały zmuszone do nowych, nienotowanych dotąd zachowań. Jaguary zawsze były kotami, które dobrze pływają. Wśród wielkich kotów – najlepiej. Do tego stopnia, że woda nie służy tylko największym koto Ameryki do przepraw, ale także do łowów. Jaguary o wiele częściej niż lwy, tygrysy czy lamparty polują w wodzie. Chwytają tu chętnie kajmany, które są ważnym dla nich łupem. Polują na kapibary, na ryby i żółwie, nawet na spore węże jak anakondy.
To jednak, że jaguar amerykański jest świetnym pływakiem nie zmienia faktu, że samiec z Serra da Mesa zaskoczył wszystkich swymi umiejętnościami. Fotopułapki pozwoliły obliczyć, że zwierzę przepłynęło za jednym razem co najmniej 1,3 km ze stałego lądu na leżącą na jeziorze wyspę. To już jest rekord, a mówimy o wyniku prawdopodobnym, zakładającym że kot zrobił sobie postój po drodze na mniejszej wysepce. Teraz trwa analiza zdjęć, by przekonać się, czy aby jaguar nie popłynął bez postoju, co oznaczałoby dystans dwukrotnie większy, przekraczający 2,5 km. Wydaje się to aż nieprawdopodobne, ale nie można wykluczyć takiej sytuacji.
To by oznaczało, że nie doceniliśmy umiejętności pływackich jaguarów, o których wielu przyrodników mówi, że niektóre ich populacje są niemalże kotami ziemnowodnymi. Np. w lasach zalewowych i niektórych miejscach Amazonii jaguary wyspecjalizowały się w polowaniach w wodzie i na zwierzęta wodne. Nie za bardzo mają wyjście, gdyż wszędzie otacza je woda.
Zbiornik niedaleko brazylijskiej stolicy mógł wymusić na dorodnym samcu jaguara wykrzesanie wszystkich sił, aby pokonać to spore jezioro. Oblicza się, że te zwierzęta pływają z prędkością przekraczającą nawet 6 km/h, są także bardzo wytrzymałe w wodzie.