W skrócie
-
Większość (80 proc.) ankietowanych Polaków negatywnie ocenia współpracę prezydenta Karola Nawrockiego z rządem Donalda Tuska.
-
Główne sporne kwestie to sądownictwo, legislacja oraz styl sprawowania władzy.
-
Pomimo sporów pojawiają się jednak momenty skutecznej współpracy, dotyczące zwłaszcza bezpieczeństwa.
Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” zapytał Polaków o to, jak oceniają współpracę prezydenta Karola Nawrockiego z gabinetem premiera Donalda Tuska. Okazuje się, że 80 proc. respondentów postrzega ją negatywnie.
Kolejne 20 proc. ankietowanych stwierdziło, że współpraca na linii rząd-prezydent przebiega pomyślnie. Jak wskazał politolog prof. Bartłomiej Biskup, cytowany przez „Super Express”, „widzieliśmy udaną współpracę choćby w kwestii naszego bezpieczeństwa„.
– Polacy są jednak świadomi, że prezydent i rząd reprezentują różne obozy polityczne, stąd ocena współpracy nie wypada najlepiej – wskazał ekspert. – Myślę zaś, że dalsza współpraca prezydenta z rządem będzie jakoś kontynuowana, ponieważ państwo musi funkcjonować, niezależnie od tego, co politycy mówią na swój temat – dodał.
Polacy ocenili współpracę na linii prezydent-rząd. Nowy sondaż
Jak opisuje dziennik, na przestrzeni ostatnich miesięcy zdarzały się momenty, kiedy prezydent i rząd potrafili dojść do porozumienia. Nawrocki uczestniczył w posiedzeniach Rady Dialogu Społecznego, gdzie podkreślał potrzebę odbudowy zaufania obywateli do państwa.
– Jestem przekonany, że początek naszego dialogu w Kancelarii Prezydenta będzie udany i będzie rozwijał gospodarczo i społecznie Rzeczpospolitą – mówił wówczas prezydent.
Współpraca Nawrockiego z rządem. Polacy zabrali głos
Częściej obserwowalne były jednak konflikty między gabinetami, do których zaczęło dochodzić od razu po zaprzysiężeniu Nawrockiego. Kwestiami spornymi są przede wszystkim sądownictwo, legislacja oraz styl sprawowania władzy.
Chodzi m.in. o sprawy związane z reformą wymiaru sprawiedliwości. Prezydent skrytykował projekt tzw. ustawy praworządnościowej, zaproponowany przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.
Nawrocki nie zgodził się również na podwyższenie podatków dla najlepiej zarabiających oraz na powołanie proponowanych przez MSZ ambasadorów. Krytykował on także sposób realizacji obietnic wyborczych przez rząd, wskazując, że sam „zamierza się wywiązać” z własnych zobowiązań.