Ponad miliard podróży odbywa się w ciągu jednego roku. Jeździmy i latamy względnie tanio, turystyka jest jedną z głównych gałęzi światowego handlu i istotnym środkiem globalizacji. Dla wielu krajów i miast turystyka jest wielkim źródłem dochodu, ale i ciężarem dla mieszkańców środowiska. W dużej mierze zwierząt.
Jest rodzaj podróży, którego nie powinniśmy wybierać. Widziałem kiedyś ofertę podróży na publiczną egzekucję w Iranie
Nieetyczne podróżowanie
– Granica jest stosunkowo prosta: turystę od podróżnika dzieli to, z czego oboje korzystają. Podróżnik nie korzysta ze komercyjnych produktów i usług, nie zatrzymuje się w hostelach itd. Turyści podróżują wyłącznie dla rozrywki. Podróżnikami można nazwać uchodźców lub wśród innych osób, które migrują. W świecie turystów raczej turystów nie ma – mówi dr Paweł Cywiński.
Małe państwa wyspiarskie polegają na dochodachz turystyki, zazwyczaj tam powstają raje podatkowe
Patoturystyką nazywa się pogardliwie uprawianie turystyki bez poszanowania lokalnych zwyczajów, porządków oraz mieszkańców. Patoturystyce towarzyszy najczęściej nadmierne spożycie alkoholu, hałasowanie i niszczenie przyrody. Ale są większe problemy niż głośny turysta na ulicy.
Dr Cywiński mówi, że wiele ofert turystycznych to po prostu propozycje nieetyczne. Np. dochody z wyjazdów płynące do gospodarki największych reżimów, zasilają wprost zbrodnicze działania. Ekspert opowiada również o ofercie z Iranu: natrafił kiedyś na propozycję „spędzenia czasu” na publicznej egzekucji. Do nieetycznych form turystyki zalicza się także korzystanie z usług zniewolonych i źle traktowanych zwierząt i oglądanie takich „przedstawień”. Problem dotyczy np. delfinów w delfinariach, słoni, wielbłądów, drapieżników w cyrkach, koni, osłów, nawet krokodyli i rekinów, czy małp. Do turystyki nieetycznej należy dodać seksturystykę, której ofiarami są często bezbronne i zastraszone osoby.
Kowalski na Malediwach. Można bliżej i ekologiczniej
Różnym wyjazdom towarzyszą patozjawiska, które uderzają w środowisko: np. w Gizie pojawiło się wielke pole golfowe specjalnie dla elity, oczywisćie jego dunkcjonowanie wiąże się z kolosalnym zużyciem wody, której dla zwykłych ludzi brakuje. Innym przykładem są wielkie wycieczkowce; statki szkodzą środowisku wodnemu, nawet produkcja obciąża. Ruch turystyczny odpowiada za ok. 7 proc. globalnych zanieczyszczeń na Ziemi.
– Mamy wiele zjawisk negatywnie wpływających na środowisko. Turystyka odpowiada za znakomitą liczbę lotów na świecie, Mamy do czynienia z „nadpodróżowaniem” samochodami. Czy to jest w porządku, że dla własnych celów rozrywkowych przyczyniam się do takich zanieczyszczeń? – mówi naukowiec.
Kwestia turystyki a ekologii jest pod wieloma względami kontrowersyjna. Wpływ na środowisko to jedno ze zjawisk, istnieje też globalizacja, która jest wynikiem przenikania się kultur na całym świecie.
Miasta europejskie rod lat reagują na nadmierną turystykę. Np. w ostatnich latach w kilkudziesięciu gminach Hiszpanii wprowadzono przepisy zakazujące budowy obiektów hotelowych, chroniąc obszary przed nadmiernym napływem turystów. We Włoszech wprowadza się np. podatki dla “jednodniowych” turystów. Inne rozwiązania stosuje azjatycki Bhutan: w Bhutanie nie istnieje turystyka indywidualna.