-
Najgorsze chwasty. Wydają dużo nasion i mają mocne korzenie
-
Bardzo mocny środek na chwasty
Najgorsze chwasty. Wydają dużo nasion i mają mocne korzenie
Chwasty z drapieżną zaciekłością odbierają roślinom uprawnym wodę, światło i składniki odżywcze. Ich błyskawiczne rozmnażanie i odporność na trudne warunki sprawiają, że są zmorą rolników, zdolną zredukować plony nawet o 30-50%, jak podaje Agro Fakt. W uprawach warzyw, takich jak marchew czy buraki, straty mogą być jeszcze wyższe i sięgać nawet 60%. Wśród najgroźniejszych przeciwników znajdują się gatunki, które dzięki swojej adaptacyjności i żywotności sieją spustoszenie w uprawach zbóż, warzyw i rzepaku.
-
fiołek polny: ta jednoroczna roślina osiąga zaledwie 10-30 cm wysokości, ale jej siła tkwi w liczbie nasion – jedna roślina może wyprodukować ich nawet kilka tysięcy. Jest szczególnie trudny do zwalczenia, ponieważ jego nasiona mogą przetrwać w glebie nawet 10 lat, co oznacza, że jednorazowe zastosowanie herbicydu to za mało, by pozbyć się problemu;
-
maruna bezwonna: jest często mylona z rumiankiem. Jej białe kwiaty i pierzaste liście mogą wydawać się niewinne, ale ta roślina jest prawdziwym mistrzem w zajmowaniu przestrzeni. Maruna preferuje gleby gliniaste i wilgotne, a jej nasiona mogą kiełkować zarówno wiosną, jak i jesienią, dlatego jest obecna przez cały sezon wegetacyjny. Jej gęste kępy blokują dostęp światła do młodych roślin uprawnych, a dodatkowo wydziela substancje allelopatyczne, które hamują wzrost sąsiednich roślin;
-
gwiazdnica pospolita: to niska, płożąca roślina o drobnych, białych kwiatach, która może wydać nawet 15 000 nasion w ciągu roku. Nasiona kiełkują w temperaturach bliskich zeru, co pozwala jej opanować pola nawet wczesną wiosną. W uprawach warzyw, takich jak marchew czy pietruszka, gwiazdnica pospolita może stworzyć gęsty dywan, który dusi młode siewki;
-
komosa biała: potocznie jest nazywana lebiodą. Może osiągać nawet 2 metry wysokości, a jej głęboki system korzeniowy pozwala jej sięgać po wodę i składniki odżywcze tam, gdzie inne rośliny nie mają szans. Komosa jest szczególnie uciążliwa w uprawach buraków, kukurydzy i ziemniaków, gdzie konkuruje o azot i potas;
-
przytulia czepna: to chwast, który dosłownie „przyczepia się” do wszystkiego – jej łodygi i liście pokryte są drobnymi haczykami, które pozwalają jej wspinać się po roślinach uprawnych, dusząc je i ograniczając dostęp do światła. Przytulia jest szczególnie groźna w zbożach ozimych i rzepaku, gdzie może tworzyć gęste sploty, utrudniające zbiór. Jej nasiona mogą być przenoszone zarówno przez zwierzęta, jak i ludzi;
-
perz właściwy: to bylina o złowrogiej sile, której rozległe, podziemne kłącza są w stanie zregenerować roślinę nawet po mechanicznym usunięciu. Perz jest szczególnie problematyczny w uprawach zbóż, warzyw korzeniowych i ziemniaków. Jego nasiona i kłącza, roznoszone przez wiatr, wodę i zwierzęta, czynią go niemal wszechobecnym zagrożeniem;
-
mlecz polny: jest często mylony z mniszkiem lekarskim. To bylina o głębokich korzeniach, które pozwalają jej odradzać się niczym feniks z popiołów. Jest szczególnie uciążliwy w zbożach i na pastwiskach. Nasiona roznoszone przez wiatr oraz odporność na niektóre herbicydy sprawiają, że walka z nim wymaga cierpliwości, szczególnie w ekologicznych uprawach.
Chwasty konkurują o podstawowe zasoby – wodę, światło, składniki odżywcze – ale także mogą być nosicielami chorób i szkodników. Gwiazdnica pospolita bywa żywicielem mszyc, które przenoszą wirusy na rośliny uprawne. Co więcej, chwasty takie jak komosa biała czy maruna bezwonna są coraz bardziej odporne na herbicydy, a to niestety zmusza rolników do stosowania droższych i bardziej skomplikowanych metod zwalczania.
Ręczne pielenie lub użycie motyki to podstawowa, ale skuteczna metoda w ogrodach przydomowych i na małych powierzchniach. Regularne usuwanie chwastów przed ich kwitnieniem zapobiega rozsiewaniu nasion, które mogą przetrwać w glebie nawet kilkanaście lat.
W większych uprawach stosuje się brony chwastowniki, które wyrywają młode chwasty, nie uszkadzając roślin uprawnych. Najlepiej działać po deszczu, gdy gleba jest wilgotna – chwasty łatwiej wyrwać z korzeniami. W przypadku przytulii czepnej kluczowe jest usunięcie rośliny przed wytworzeniem nasion.
Innym naturalnym sposobem walki z chwastami jest mulczowanie. Pokrywając glebę organiczną ściółką (słoma, kora, skoszona trawa) lub agrowłókniną blokujemy dostęp światła, uniemożliwiając kiełkowanie nasion chwastów. Przed zastosowaniem, upewnij się, że ściółka jest wolna od nasion chwastów – np. skoszona trawa powinna być świeża, zanim chwasty w niej zakwitną. Agrowłóknina sprawdzi się w wieloletnich uprawach malin i borówek.
Domowy oprysk z octu (10-20% roztwór) z dodatkiem soli i mydła spala liście chwastów. Preparaty kwasowe stosuj w suche, słoneczne dni, unikając kontaktu z roślinami uprawnymi, które mogą ucierpieć. Powtarzaj aplikację co 2-3 tygodnie dla nowych wschodów. Na podjazdach i ścieżkach Alternatywnie możemy również posypać chwasty sodą oczyszczoną, zwłaszcza w początkowej fazie ich wzrostu.
Płodozmian, czyli zmiana upraw na polu, zaburza cykl życia chwastów, które preferują określone warunki. Rośliny okrywowe, takie jak gorczyca, facelia czy wyka, tłumią chwasty, konkurując o przestrzeń i składniki odżywcze, a dodatkowo poprawiają strukturę gleby. Gorczyca jest szczególnie skuteczna przeciwko chwastom jednorocznym, ale wymaga szybkiego przyorania po kwitnieniu, by sama nie stała się chwastem. Płodozmian planuj na 3-4 lata.
Wylewanie wrzątku na chwasty to zaskakująco skuteczna metoda na małych powierzchniach, np. na chodnikach czy rabatach. Gorąca woda niszczy tkanki roślin, szczególnie młodych, powodując ich obumarcie w ciągu kilku godzin. Metoda jest bezpieczna dla środowiska, ale wymaga ostrożności. Stosuj na chwasty w fazie młodych siewek dla najlepszych efektów.
Bardzo mocny środek na chwasty
Serwis „Poradnik Ogrodniczy” poleca środki bazujące na kwasie pelargonowym, pochodzącym z olejku pelargonii. To organiczny związek chemiczny należący do grupy nasyconych kwasów tłuszczowych. Po kontakcie z liśćmi i łodygami chwastów powoduje szybkie uszkodzenie błon komórkowych, prowadząc do dehydracji i obumarcia zielonych części roślin w ciągu 2-3 dni.
Preparaty wykorzystujące kwas pelargonowy, błyskawicznie zwalczają chwasty jedno- i dwuliścienne, takie jak gwiazdnica pospolita czy tasznik, bez pozostawiania szkodliwych resztek w glebie. Działają kontaktowo, co oznacza, że niszczą tylko te części roślin, z którymi się zetkną, nie wnikając w glebę.
Kwas pelargonowy występuje naturalnie w oleju pelargonii (geraniowym) oraz w oleju rzepakowym i słonecznikowym, skąd jest pozyskiwany w procesach ekstrakcji i destylacji. Przemysłowo produkuje się go również poprzez utlenianie kwasów tłuszczowych lub alkoholi, co pozwala uzyskać czysty związek o wysokiej skuteczności. Jego ekologiczny charakter wynika z biodegradowalności – szybko rozkłada się w środowisku na nieszkodliwe substancje, nie zanieczyszczając gleby ani wód gruntowych. Dzięki temu jest ceniony w ogrodnictwie ekologicznym, szczególnie w przydomowych ogrodach.
Stosowanie kwasu pelargonowego wymaga precyzji – najlepiej działa w suche, słoneczne dni, w temperaturze 10-25°C, gdy chwasty są w fazie intensywnego wzrostu. Oprysk należy kierować bezpośrednio na liście, unikając roślin uprawnych, które również mogą ucierpieć.
- Skuteczny sposób na chwasty w kostce brukowej. Jak się ich pozbyć?
- Jak pozbyć się robaków z kuchni? Porady i triki