Przypomnijmy, że w okolicach 72. minuty meczu nagle piłkarze przestali grać. Mecz Finlandia – Polska wchodził akurat na ostatnią prostą. Doszło jednak do incydentu na trybunach stadionu olimpijskiego w Helsinkach, w efekcie którego sport zszedł zdecydowanie na dalszy plan…
Jan Bednarek z błyskawiczną reakcją. Kapitan kadry uratował życie?
Sporą rolę w akcji ratunkowej, na jej początkowym etapie, odegrał Jan Bednarek. Pełniący funkcję kapitana – pod nieobecność kontuzjowanego Piotra Zielińskiego – oraz będącego poza kadrą Roberta Lewandowskiego, błyskawicznie zareagował na dramat. Na trybunach słychać było przeraźliwy krzyk i wołanie o pomoc. Bednarek nie czekając długo, szybko zorientował się w sytuacji i pobiegł najpierw do sędziego głównego, a następnie zasugerował członkom fińskiego sztabu, żeby ruszyć z pomocą.
Ta dotarła na jedną z trybun stadionu błyskawicznie. Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie kibica. Ostatecznie, po około 20 minutach, przy brawach innych fanów, służby ratunkowe razem z poszkodowanym, opuściły jeden z sektorów. Piłkarze wrócili za to do gry. Stan kibica, zdaniem napływających wieści z Finlandii, jest krytyczny, ale znajduje się w szpitalu pod odpowiednią opieką.
Finlandia – Polska 2:1. Kompromitacja kadry trenera Michała Probierza
We wtorkowy wieczór w Helsinkach polscy piłkarze zanotowali wstydliwą porażkę. Tak należy bowiem odbierać przegrany mecz z Finami, którzy nie uchodzą za tuzów europejskiego futbolu reprezentacyjnego. Polska zaczęła spotkanie ze sporym animuszem, ale po pół godziny gry, fatalny w skutkach błąd popełnił Łukasz Skorupski. W efekcie rzut karny po faulu polskiego bramkarza i gol na 1:0. W drugiej części kolejny cios po jednej z kontr gospodarzy i 2:0.
Honorowe trafienie dla Polaków zaliczył Jakub Kiwior. To było jednak za mało, żeby myśleć w meczu z Finlandią o czymś więcej, niż sporym rozczarowaniu. Z pewnością nie tak kibice reprezentacji wyobrażali sobie wyprawę do Helsinek. A warto podkreślić, że fanów polskich piłkarzy na dalekim wyjeździe nie brakowało, co było widać i słychać.