-
Jarosław Kaczyński wskazał, że w polityce należy mieć „dobrą, ale krótką” pamięć, podkreślając przy tym chęć współpracy z Konfederacją.
-
Mimo to prezes PiS zarzucił politykom tej formacji brak doświadczenia.
-
Lider PiS odniósł się w ten sposób do krytyki w sprawie „Deklaracji Polskiej”, jaką pod jego adresem wysunął m.in. Sławomir Mentzen.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w programie „Prosto z Nowo”, który ukazuje się na kanale YouTube Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do „nerwowych reakcji” po ogłoszeniu „Deklaracji Polskiej”. Polityk nawiązał tym samym do krytyki ze strony polityków Konfederacji.
– Zatwierdzenie paktu migracyjnego to rzecz, która postawi nas w wyjątkowo trudnej sytuacji. W perspektywie jest również główny pakt europejski, który będzie zakończeniem naszej niepodległości – powiedział.
Kaczyński zwrócił się do Konfederacji. „Mamy ciągle wyciągniętą rękę”
– Chcę budować front patriotyczny. Mam nadzieję, że te pierwsze, bardzo nerwowe reakcje to jest wynik tego braku doświadczenia (…). Jak to często mówię, w polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – kontynuował Kaczyński, nie mówiąc wprost, że chodzi mu o partię Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka.
Prezes PiS zaznaczył przy tym, że tego typu sformułowań krytycznych w sprawie „Deklaracji Polskiej”, nie należy „pamiętać zbyt długo”.
– Nie należy różnego rodzaju nawet bardzo ostrych sformułowań, których tutaj użyto, oczywiście kompletnie oderwanych od jakichkolwiek faktów, pamiętać zbyt długo. My mamy ciągle wyciągniętą rękę, ciągle jesteśmy gotowi rozmawiać – powiedział.
– Musimy patrzeć na rzeczywistość taką, jaka ona jest, licząc, że ją się da jednak zmienić – podsumował Kaczyński.
Jarosław Kaczyński ogłasza „Deklarację Polską”. Sławomir Mentzen odpowiada
Pod koniec lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił „Deklarację Polską”, dokument zawierający postulaty polityczne wysuwane przez ugrupowanie.
– Ta propozycja skierowana jest przede wszystkim do Konfederacji, ale także później do innych ugrupowań, czy to społecznych, czy mniejszych ugrupowań politycznych, by po prostu podpisały te punkty – wyjaśnił wówczas polityk.
Na propozycję zareagował jeden z liderów Konfederacji Sławomir Metnzen. „Przedstawiając Deklarację Polską, Jarosław Kaczyński nie zauważył, że sytuacja polityczna się zmieniła. To PiS potrzebuje Konfederacji, a nie Konfederacja PiS” – napisał na platformie X.
Dalej oświadczył, że w stosownym czasie to Konfederacja „przedstawi potencjalnym partnerom swoje warunki„. Jak dodał, na pewno nie będzie w nich „żadnych socjalistycznych bzdur, w rodzaju: mieszkanie prawem, nie towarem”.
Polityk kilka dni później nagrał także film, w którym skomentował ostatnie działania Jarosława Kaczyńskiego. – Kaczyński do tej pory zniszczył i nie tylko politycznie, ale również fizycznie, psychicznie każdego poprzedniego swojego koalicjanta. To jest polityczny gangster – mówił Mentzen.
Na słowa polityka Konfederacji zareagował natomiast poseł PiS Przemysław Czarnek, odrzucając jego zaproszenie na tzw. piwo z Mentzenem. „Być może jak Pan ochłonie, to dojdzie Pan do wniosku, że warto przeprosić, tak z ludzkich choćby powodów. A tymczasem proszę wykreślić mnie z listy gości tzw. piwa z Mentzenem” – napisał we wpisie.