W opublikowanym 16 kwietnia nowym pakiecie deregulacyjnym inicjatywy „SprawdzaMY”, zespół Brzóski zaproponował dodanie do ustawy o kredycie hipotecznym załącznika zawierającego ustawowy wzór umowy kredytowej.
„Wprowadzenie jednolitego wzoru umowy kredytowej ochroni konsumentów i instytucje finansowe przed ryzykiem prawnym. Prostsze zasady to niższe koszty i większe bezpieczeństwo dla obywateli” – podkreślają autorzy propozycji.
Jednolity wzór umowy kredytowej a walka z abuzywnymi zapisami
„Polska jest w tej chwili jedynym rynkiem w UE, gdzie kwestionowanie zapisów umownych stało się przedmiotem nadużywania ze strony kancelarii odszkodowawczych w aż tak olbrzymiej skali zagrażającej stabilności sektora finansowego, trudno więc szukać bezpośrednich doświadczeń na innych rynkach” – czytamy w uzasadnieniu do tego projektu.
Zdaniem pomysłodawców zmian elementem podnoszącym koszty kredytu hipotecznego w nadmiernym stopniu jest obecnie ryzyko prawne wynikające z możliwości podważania zapisów umownych.
„Wprowadzenie jednolitego wzoru (lub wzorów dla różnych rodzajów kredytów) umowy kredytu hipotecznego w formie np. załącznika do ustawy o kredycie hipotecznym pozwoliłoby unikać sporów dotyczących abuzywności poszczególnych klauzul oraz przyczyniłoby się do lepszego rozumienia zapisów umów przez konsumentów, którzy zawsze otrzymywaliby standardowe zapisy” – stwierdzają autorzy projektu zmian.
Jednolity wzór umowy kredytowej obniży koszty kredytu
Wprowadzenie takiego rozwiązania pozwoliłoby na obniżenie kosztów kredytu, a tym samym zwiększenie jego dostępności.
„Taki wzór umowny, który miałby rangę ustawy i jednocześnie uwzględniał interesy obu stron umowy, a także inne przepisy krajowe oraz unijne, stworzyłby nową sytuację na polskim rynku, w której banki konkurowałyby głównie poprzez wysokość oprocentowania kredytów oraz ewentualnie inne udogodnienia dla klientów. Z kolei klienci mieliby pewność, że – niezależnie od wybranego banku – ich prawa są należycie zabezpieczone, a podstawowe warunki relacji kredytowej (w tym np. procedury windykacyjne czy weryfikacja zabezpieczeń) realizowane są w jednolity sposób u wszystkich kredytodawców” – czytamy w opisie.