Jak poszukiwanie Marcina Romanowskiego komentują politycy koalicji? Europoseł KO Krzysztof Brejza, który był inwigilowany Pegasusem, napisał, że „państwo nie cofnie się przed egzekwowaniem prawa”. „Romanowski będzie ścigany listem gończym, od tego momentu wszyscy, którzy go ukrywają, również poniosą za to odpowiedzialność. Koniec z pisowską anarchią!” – napisał na X.
Dariusz Joński, również europoseł KO, zauważył, że sprawa Romanowskiego to „przypadek, jakiego wcześniej nie było”. „Były wiceminister sprawiedliwości ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości, dlatego jest wniosek o wydanie listu gończego za Romanowskim” – skomentował sprawę polityka Suwerennej Polski Joński.
Mecenas i poseł KO Roman Giertych stwierdził, że „klub PiS właśnie skurczył się o jednego posła”. „Bo zdaje się, że poseł Romanowski nie będzie przychodził na sesję parlamentu” – zauważył.
„List gończy za posłem Romanowskim. Jak to było? Uczciwi nie mają się czego bać?” – słowa polityków PiS-u sparafrazował z kolei Paweł Bliźniuk z KO.
List gończy ws. posła PiS-u: W czwartek 12 grudnia poinformowano, że Komenda Stołeczna Policji wystąpiła z wnioskiem o wydanie listu gończego wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Wiadomość tę przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. „Istnieje uzasadnione podejrzenie, że poseł ukrywa się, stąd konieczność wydania listu gończego” – podkreślił. Były wiceminister sprawiedliwości z rządzie Zjednoczonej Prawicy ma odpowiedzieć za nieprawidłowości przy wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Ciąży na nim 11 zarzutów, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Więcej na temat przeczytasz w tekście „Gdzie jest Marcin Romanowski? Są nieoficjalne doniesienia. 'Dziwne i bezprecedensowe'”.
Źródło: X, IAR