Jan Bednarek i jego przenosiny ze zdegradowanego Southampton do mającego mistrzowskie aspiracje, legendarnego FC Porto, to już był duży i głośny ruch w kontekście polskich piłkarzy. Jak się jednak okazuje, tego lata może dojść do jeszcze ciekawszych zmian klubowych wśród reprezentantów Polski. Tym razem mowa o innym obrońcy – Jakubie Kiwiorze. Wyjazd z Anglii Polaka? Wcale nie jest wykluczony.
Jakub Kiwior na celowniku Juventusu. Polak przestanie być Kanonierem?
Polski obrońca Arsenalu ma 25 lat i jest uważany za jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego defensora w reprezentacji Polski. Kiwior trafił do Kanonierów w 2023 roku. Wcześniej polski piłkarz zachwycił swoim potencjałem w grającej w Serie A Spezii. Co ciekawe, na Półwyspie Apenińskim Kiwior występował nie tylko, jako środkowy obrońca, ale również w roli defensywnego pomocnika.
Może się okazać, że Polak ponownie wróci do Italii. Tym razem ma jednak dojść do głośnego ruchu wielkiego klubu, chcącego wrócić na sam szczyt. Juventus, właśnie ten „duży gracz” chciałby latem b.r. sięgnąć po Kiwiora. Takie doniesienia płyną prosto od dziennikarzy słynnego dziennika „La Gazzetta dello Sport”. Co ciekawe, Kiwior miał już tego lata propozycję z… FC Porto. Ostatecznie jednak Polak nie zostanie kolegą klubowym Bednarka, bo Arsenal odrzucił ofertę wypożyczenia z obowiązkiem wykupu na poziomie 27 mln euro. Z tego można wywnioskować, że transfer do Juventusu, jeśli faktycznie miałby dojść do skutku, mógłby zamknąć się nawet w okolicach 30 mln euro.
Czy Kiwior trafi do Turynu? Wiele zależy od tego, co wydarzy się w kontekście innego obrońcy, grającego już dla Juve. Lloyd Kelly może bowiem opuścić Juventus, a wtedy turyńczycy będą szukać nowego obrońcy, stąd też pomysł z przymiarkami pod Kiwiora. W barwach Kanonierów polski zawodnik nie jest pewny regularnych występów. Najczęściej szanse do grania Kiwior otrzymywał w okresach, w których… inni obrońcy byli kontuzjowani. Wyłożenie przez Juventus rzeczonych ok. 30 mln euro świadczyłoby, że Polak mógłby liczyć na dużo większe zaufanie, a co za tym idzie, większą regularność występów klubowych. Co na samym końcu, byłoby również korzystne dla polskiej kadry.
Warto dodać, że w niedalekiej przeszłości piłkarzem Juventusu był Wojciech Szczęsny. Styl rozstania z bramkarzem był jednak poniżej wszelkiej krytyki, a „Szczena” przez kilka tygodni nawet zawiesił buty na kołku. Ostatecznie jednak za sprawą oferty ze strony FC Barcelony, nadal można oglądać Szczęsnego na dużej, piłkarskiej scenie. W Turynie jest za to ciągle inny Polak, Arkadiusz Milik. Mający ogromne problemy zdrowotne napastnik jest jednak bardziej „na wylocie” w kadrze Juve, a nazwisko tego piłkarza łączone jest od pewnego czasu z transferem. Kierunek? Nieoficjalnie mówiło się o szeregach AC Milan.