-
Jarosław Kaczyński apeluje o szybką uchwałę ustawy zamrażającej ceny prądu, podkreślając jej znaczenie dla ochrony życia obywateli.
-
Przedstawione są dwa projekty ustaw – prezydenta oraz PiS, które według lidera PiS można uchwalić w najbliższym czasie.
-
Politycy PiS krytykują rząd Donalda Tuska za opóźnienia legislacyjne i nazywają deklaracje rządu jedynie „bajkami”.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W poniedziałek w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej odbyła się konferencja Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Błaszczaka dotycząca zawetowanej przez prezydenta Karola Nawrockiego tzw. ustawy wiatrakowej i dwóch projektów – przygotowanych przez PiS oraz głowę państwa – odnoszących się stricte do sprawy zamrożenia cen prądu do końca 2025 r.
Ustawa o mrożeniu cen prądu. PiS z apelem do rządzących
Jak stwierdził na wstępie Jarosław Kaczyński, „tak naprawdę trzeba by ustawy, która zamrażałaby ceny prądu na dłużej„, niemniej jednak na stole są obecnie wspomniane dwa przedłożenia.
– Jeden projekt to jest projekt pana prezydenta, który jest po prostu przepisaniem całkowicie dokładnym tego, co było częścią ustawy wiatrakowej, chociaż z głównym celem tej ustawy nie miało nic wspólnego. W związku z tym uchwalić to można naprawdę szybko podczas tego najbliższego, zaczynającego się 9 września posiedzenia Sejmu – oświadczył prezes PiS.
Lider Zjednoczonej Prawicy wspomniał też o projekcie swojej partii, który jest „nieco bardziej rozbudowany”, ale jak przekonywał, „z całą pewnością można go uchwalić w takim tempie, żeby obowiązywał od 1 października”.
– To jest naprawdę sprawa istotna i z punktu widzenia ochrony poziomu życia obywateli, i z punktu widzenia nieco szerszego, tzn. chodzi o sprawy naszego życia gospodarczego. To życie gospodarcze nie wygląda tak pięknie, jak to ostatnio premier Tusk przedstawiał, mówił o dobrym poziomie wzrostu – przekonywał.
Kaczyński uderza w rząd Tuska. „Zwykłe bajki”
Jarosław Kaczyński przyznał, że obecne wskaźniki gospodarcze nie są złe, jednak wskazał na fakt utrzymywania wysokiego wzrostu gospodarczego przy pomocy „ogromnego deficytu budżetowego”.
– To metoda stara, znana, ale naprawdę na bardzo krótkich nogach, bo to może doprowadzić do naprawdę ciężkiego kryzysu – powiedział. W związku z tym polityk zaapelował do rządu o podjęcie „odpowiednich działań”.
– Są już jakieś zapowiedzi, że jakaś kompleksowa ustawa zostanie opracowana, ale to są zwykłe wykręty, bajki i nastąpi niewątpliwie przy uchwalaniu takiej ustawy, przy koniecznych konsultacjach, opóźnienie, które będzie miało skutki w postaci uderzenia w portfele Polaków – dodał.
Prezes PiS oświadczył także, że „wszystko jest do załatwienia, tylko potrzeba dobrej woli, a nie chęci prowadzenia wojny z prezydentem, który korzysta ze swoich konstytucyjnych prerogatyw, ma prawo z nich korzystać, korzysta z nich w sposób umiarkowany”. W jego opinii w sprawie wet prezydenta nie mamy do czynienia z jakimś „złośliwym działaniem politycznym”.
– Zawetował tylko te, które były przygotowane dla Rafała Trzaskowskiego, który wybory przegrał – skwitował.
Weto do tzw. ustawy wiatrakowej. Dwa nowe projekty mrożące ceny prądu
Z kolei Mariusz Błaszczak przekonywał, że skierowanie projektu PiS do konsultacji społecznych to wybieg obecnych rządzących, którzy chcieli swoją ustawą „szantażować” prezydenta.
– W tym przedłożeniu zawarte były słowo w słowo te przepisy, które składa pan prezydent Karol Nawrocki, zawężone wyłącznie do sprawy tarczy energetycznej – argumentował.
Błaszczak wspomniał przy tym, że PiS gotowe jest do pracy nad obydwoma projektami „tu i teraz”. On także zaapelował do marszałka Sejmu, by procedować przedłożenie prezydenta na najbliższym posiedzeniu Sejmu.