Na niedzielę (tj. 2 listopada) zaplanowano na Półwyspie Apenińskim ciekawie zapowiadające się starcie w rywalizacji siatkarzy. Sir Susa Scai Perugia, w której barwach wystąpili Kamil Semeniuk oraz Wassim Ben Tara (tunezyjski siatkarz z polskim obywatelstwem), zagrali na wyjeździe z Valsa Group Modena.
Kamil Semeniuk z nagrodą MVP meczu. Kapitalna forma reprezentanta Polski
Choć zespół z Perugii był faworytem, można było zakładać, że Modena na swoim terenie zrobi wszystko, żeby ograć wyżej notowanego przeciwnika. Tak faktycznie było, bo choć przyjezdni zwyciężyli 3:1, trudno określić mecz mianem spacerku.
Perugia dzięki wygranej za trzy punkty jest na pozycji wicelidera tabeli w lidze włoskiej. Punkt więcej od zespołu Semeniuka i spółki ma liderująca Rana Verona.
Co ciekawe, Semeniuk został wyróżniony statuetką MVP meczu. Polak nie był najlepiej punktującym, ale z pewnością kończył ważne piłki, dodatkowo trzymając odpowiedni poziom w kilku elementach. Dziewięć zdobytych punktów, z czego trzy asy serwisowe, do tego 63 proc. pozytywnego przyjęcia i cenne sześć zanotowanych obron, które pozwoliły na wyprowadzenie skutecznych kontr po stronie Perugii.
Czyli typowe granie Semeniuka, które polscy kibice powinni kojarzyć choćby z okresu reprezentacyjnego. Choć przyjmujący nie jest frontmanem, to i tak – koniec końców – właśnie od niego może zależeć najwięcej na boisku.
– Cieszę się, ale ta nagroda MVP należy się całej drużynie. To był bardzo trudny mecz z wymagającym przeciwnikiem. Modena gra bardzo dobrze od początku sezonu i w starciu z nami to potwierdzili. Najważniejsze jednak, że do końca zachowaliśmy koncentrację i równowagę. Mieliśmy w pewnym momencie problemy ze swoją grą, ale podnieśliśmy się i zaczęliśmy pokazywać nasz właściwy styl. Cieszymy się, bo wygraliśmy trudny mecz – ocenił po wygranej polski przyjmujący.
Co ciekawe, w meczu z Modeną po stronie przyjezdnych odnotowano dwa okrągłe jubileusze. Swój mecz numer 400 w rozgrywkach zanotował włoski rozgrywający Simone Giannelli. Za to po raz 300 na boisku w realiach Półwyspu Apenińskiego pojawił się kolega Semeniuka z pozycji przyjęcia – Japończyk Yuki Ishikawa.













